fbpx

22-letni Piotr Biesiekirski ukończył wyścigi dziewiątej rundy motocyklowych mistrzostw świata World Supersport odpowiednio na 17. i 18. miejscu. Prosto z włoskiej Cremony jedyny Polak w stawce udaje się do hiszpańskiej Aragonii na kolejne zawody.

Podopieczny włoskiej ekipy Ecosantagata Althea Racing ma za sobą pracowity weekend na nowym dla siebie i debiutującym w kalendarzu serii WorldSBK torze Cremona Circuit.  Skupiając się na pracy nad znalezieniem optymalnych ustawień swojego Ducati Panigale V2, 22-latek zakwalifikował się do wyścigów na 24. pozycji, przebijając się następnie w ich trakcie odpowiednio na 17. i 18. miejsce.

Prosto z włoskiej Cremony zawodnicy mistrzostw świata World Supersport udadzą się na hiszpański tor Motorland Aragon, gdzie już za tydzień czekają ich wyścigi dziesiątej z dwunastu rund mistrzostw świata. Dwie ostatnie rundy sezonu odbędą się w październiku w portugalskim Estorilu i hiszpańskim Jerez de la Frontera.

„Debiutancki sezon w mistrzostwach świata, w dodatku w nowej dla mnie kategorii i na nowym motocyklu, oznacza dużo pracy nad znalezieniem ustawień optymalnych dla mojego stylu jazdy – mówi Piotr Biesiekirski. – Tak samo było na torze Cremona. Wciąż szukamy najlepszego setupu. Wyścigi były jednak bardzo zacięte i emocjonujące. W sobotę walczyłem w grupie o 14. miejsce, do którego zabrakło mi zaledwie sekundy. W niedzielę spadłem na 28. pozycję po tym, jak musiałem ominąć zawodnika, który upadł przede mną, Mimo wszystko byłem w stanie przebić się na 18. miejsce i minąć linię mety osiem sekund bliżej zwycięzcy niż w pierwszym wyścigu. Krok po kroku idziemy w dobrym kierunku, dlatego tym bardziej nie mogę doczekać się kolejnej rundy. Już za kilka dni ścigamy się w Aragonii. Lubię ten tor, choć dużym wyzwaniem i wielką niewiadomą dla wszystkich będzie całkowicie nowy asfalt”.

KOMENTARZE