fbpx

Drugim miejscem w sesji Superpole pierwszej rundy Hiszpańskiej Ligi Motocyklowej LEM Piotr Biesiekirski rozpoczął w miniony weekend pracowity sezon wyścigowy 2017.

Ubiegłoroczny zdobywca Pucharu Polski klasy Moto3 w tym roku skupi się na rywalizacji w Hiszpanii. Poza wyjątkowo techniczną serią

(Liga Espanola de Motociclismo), w której dosiada Kawasaki o pojemności 85 ccm, 15-latek wystartuje również Hondą CRF 450R w mistrzostwach Hiszpanii Supermoto oraz dobrze sobie znanym Moriwaki 250 w mistrzostwach Hiszpanii CEV Pre-Moto3. Jednocześnie młody Polak zamierza nadal trenować intensywnie w słynnej szkole KSB w Walencji.

Biesiekirski oficjalnie rozpoczął tegoroczne zmagania w miniony weekend, od startu w LEM na torze kartingowym Chiva, gdzie w kluczowej sesji Superpole w licznej stawce uzyskał drugi czas przejazdu, ze zwycięstwem rozmijając się o zaledwie pięć setnych sekundy. Kolejne zawody LEM odbędą się 1 kwietnia w Tarancon. 23 kwietnia rozpocznie się z kolei rywalizacja w mistrzostwach Hiszpanii Pre-Moto3, w których Piotr wystartuje w barwach ekipy Euvic Mototek.

„To będzie bardzo pracowity i zróżnicowany sezon – mówi Piotr Biesiekirski, który rok temu wziął udział w prestiżowych testach Red Bull MotoGP Rookies Cup. – Wystartuję w trzech różnych seriach na kompletnie różnych motocyklach. Starty w LEM to przede wszystkim praca nad techniką i walka z czasem na motocyklu, który z uwagi na małą moc wymaga bardzo dużej precyzji. Supermoto to dla mnie nowość i sposób na poszerzenie wyścigowych horyzontów, a mocna Honda o sporej pojemności i z szosowymi oponami będzie nie lada wyzwaniem. Moriwaki, którym wystartuje w klasie Pre-Moto3, znam doskonale, bo to właśnie na nim wygrałem Puchar Polski w poprzednim sezonie, ale nie mam złudzeń. Przy moich gabarytach nie ma mowy o powtórzeniu ubiegłorocznego wyniku z Polski i walki z czołówką, ale nie to jest moim celem. W Pre-Moto3 nie nastawiam się na walkę o pozycje, a na doskonalenie techniki, naukę jazdy na ekstremalnym limicie motocykla wyścigowego, poprawianie czasów i maksymalnie zbliżenie do tempa zawodników z mistrzostw świata. Realnym sprawdzianem jeśli chodzi o walkę łokieć w łokieć, będzie za to Supermoto, gdzie chcę rywalizować w czołówce.”

Więcej informacji o Piotrze Biesiekirskim na jego oficjalnym

KOMENTARZE