fbpx

Rozegrane w Szwajcarii dwie pierwsze rundy cyklu Mistrzostw Świata we Freestyle Motocrossie odkryły jednak frustrację niektórych zawodników. Dominacja Melero szczególnie trudna do zniesienia jest dla Davida Rinaldo. Po tym, jak w zeszłym sezonie Francuz przegrał z Hiszpanem zaciętą batalię o tytuł zaledwie dwoma punktami, nie jest tajemnicą, że Rinaldo jest zdeterminowany, aby w tym roku […]

Rozegrane w Szwajcarii dwie pierwsze rundy cyklu Mistrzostw Świata we Freestyle Motocrossie odkryły jednak frustrację niektórych zawodników. Dominacja Melero szczególnie trudna do zniesienia jest dla Davida Rinaldo. Po tym, jak w zeszłym sezonie Francuz przegrał z Hiszpanem zaciętą batalię o tytuł zaledwie dwoma punktami, nie jest tajemnicą, że Rinaldo jest zdeterminowany, aby w tym roku unieść w górę mistrzowski puchar. Zwycięstwo Melero w dwóch pierwszych rundach tego zadania na pewno mu nie ułatwia. Spore nadzieje z nowym sezonem wiążą także Rob Adelberg, Remi Bizouard i Petr Pilat. Każdy z nich ma w swoim repertuarze bardzo dobre tricki i ogromny apetyt na mistrzowski tytuł. Volt, California Roll, Flair, czy Flair Nac to zdecydowanie najmocniejsze karty, jakie zawodnicy odsłonili w Bazylei. Na tym poziomie rywalizacji o kolejności w klasyfikacji decydują czasem najmniejsze detale – sporo zależy przede wszystkim od stalowych nerwów i opanowania motocykla w kryzysowych sytuacjach. Przekonał się o tym choćby Rob Adelberg, który pomimo, że wykonał widowiskowy trick Kiss of Death, zakończył go lądowaniem na materacu chroniącym bandę. Nie był on jedynym, który popełnił błąd. Kilku innych zawodników także nie wytrzymało presji, dlatego nie obyło się bez groźnie wyglądających upadków. Pomimo tego trzeba zaznaczyć, że wszyscy zawodnicy startujący w tegorocznym cyklu prezentują świetną formę i do samego końca nie odpuszczą walki o podium.

Kolejne rundy Mistrzostw Świata we Freestyle Motocrossowa odbędą się w ostatni weekend lutego w Berlinie oraz w pierwszy weekend marca w Sztokholmie. Następnym przystankiem będzie Kraków, gdzie najlepsi motocykliści zagoszczą 12 marca. Możemy być pewni, że sfrustrowani dominacją Maikela Melero zawodnicy nie będą próżnować, a widzowie, którzy wybiorą się na Diverse NIGHT of the JUMPs do TAURON Areny Kraków będą świadkami niesamowitego widowiska.

Zanim jednak najlepsi jeźdźcy ponownie porwą publiczność w Grodzie Kraka, czeka nas jeszcze wyłonienie szczęśliwca, który 12 marca wykręci razem z Petrem Pilatem salto w tył na motocyklu. Głosowanie na Tandem Backflip Hero ruszyło w tym tygodniu na fanpage’u Sportainment – promotora Diverse NIGHT of the JUMPs.

Swoje głosy możecie oddawać poprzez ”polubienia„ i to właśnie Wy zdecydujecie, kto dostanie się do finałowej rozgrywki o przygodę życia i dołączy do Iwony Guzowskiej oraz Mateusza Wieczorka – dwójki Polaków, którzy skok z Petrem przed tysiącami widzów mają już za sobą.

Pełen regulamin konkursu znajduje się na stronie internetowej Sportainment.

KOMENTARZE