fbpx

KRAKÓW – POLSKA

KRAKÓW – POLSKA

Taddy

Sezon SueprEnduro 2016/2017 rozpoczęliśmy od rundy w Krakowie i to ta właśnie runda z całą pewnością najbardziej zapadła kibicom w pamięci. Poza niezwykłą rywalizacją sportową było to przede wszystkim pożegnanie legendy SuperEnduro i Hard Enduro, Tadka Błażusiaka. To właśnie zawodnik z Polski od 2010 roku dominował na arenach światowych i sześciokrotnie sięgnął po najwyższe laury, a runda w Krakowie po raz kolejny pokazała, że mimo podjętej przez niego decyzji o rezygnacji ze startów, wciąż rywale muszą się z nim liczyć. W wypełnionej po brzegi krakowskiej Tauron Arenie na starcie poza Błażusiakiem (KTM) zameldowali się m.in. broniący tytułu mistrzowskiego Amerykanin – Colton Haaker (HUSQVARNA), teamowi koledzy Błażusiaka, Alferdo Gomez (KTM) i Jonny Walker (KTM) oraz mistrz świata Juniorów, Manuel Lettenbichler (KTM) dla którego był to debiut w klasie Prestige. Od pierwszego przejazdu finałowego walka stała na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście nikt z tysięcy kibiców zgromadzonych w krakowskiej arenie nie przewidywał innego scenariusza, jak końcowe zwycięstwo Tadeusza Błażusiaka. I tak też było, ten wieczór należał do niego! Pierwszy finał wygrywa Colton Haaker, który przekracza linię mety tuż przed Polakiem. Jednak radość Amerykanina nie trwała długo, po chwili okazuje się, że zwycięstwo nie należy się jemu, a naszemu rodakowi. Haaker popełnił podczas przejazdu błąd. Wyprzedzał innego zawodnika w momencie, gdy na torze powiewały żółte flagi, a jest to niedozwolone i tym samym stracił zwycięstwo. Mistrz Świata długo nie mógł pogodzić się z decyzją sędziów, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Polaka. Dwa pozostałe finały to popisowa jazda odchodzącego mistrza. Tadek Błażusiak nie miał sobie równych podczas drugiego tzw. „odwróconego finału” który wygrał, pewnie pokonując odpowiednio Gomeza i Haakera. Podczas ostatniego w swojej wspaniałej karierze przejazdu finałowego Polak dojechał do mety jako drugi. Jednak nie miało to większego znaczenia, gdyż i tak z dwoma zwycięstwami na koncie zakończył całą rywalizację i swoją niesamowitą sportową karierę jako lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata, wygrywając ostatecznie całą rundę – „Brak mi słów, to był niezwykle wzruszający wieczór. Zakończyć karierę takim zwycięstwem, to więcej niż mógłbym prosić. Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie przez te wszystkie lata” – powiedział Błażusiak.  Po zakończeniu zawodów jeszcze przez długi czas Polak odbierał gratulacje i podziękowania za wspaniałą karierę. Wszyscy zawodnicy zgodnie potwierdzali, że będzie im brakowało rywalizacji z Błażusiakiem, ale zdają sobie sprawę z tego, że ten moment musiał kiedyś nadejść. A było to zakończenie godne tylko prawdziwego mistrza!

RIESA – NIEMCY

SuperEnduro

Druga runda Mistrzostw Świata po raz kolejny została rozegrana w niemieckim miasteczku Riesa. W SachsenArena na starcie cała czołówka SuperEnduro. Oczywiście już bez Tadeusza Błażusiaka. Tradycyjnie rozegrano po trzy finały w każdej z klas. Ten wieczór zdecydowanie należał do Coltona Haakera. Amerykanin wygrał pewnie wszystkie trzy wyścigi i tym samym zaczął marsz po drugie w karierze Mistrzostwo Świata. Podczas rundy w Niemczech Haaker był poza zasięgiem. – „Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zdobyć maksymalną liczbę punktów podczas rundy w Niemczech. Po tym jak popełniłem kilka głupich błędów w Polsce, nie chciałem, żeby powtórzyło się to dzisiaj. Starałem się jechać mądrze i uważać, aby się nie wywrócić. Ostatecznie był to idealny wieczór i nie mógłbym oczekiwać niczego więcej. Cieszę się, że prowadzę w klasyfikacji generalnej” – powiedział Haaker. Ponieważ Amerykanin był tego wieczoru najlepszy i nie do pokonania, najciekawsza rywalizacja toczyła się o pozostałe miejsca na podium między dwoma zawodnikami KTMa, Alfredo Gomez’em i Jonnym Walker’em. Ostatecznie Brytyjczyk musiał uznać wyższość hiszpańskiego kolegi, który w dwóch finałach był drugi i tym samym wyprzedził go w klasyfikacji generalnej. W klasie Junior fantastyczny start zaliczył zawodnik z Południowej Afryki, Blake Gutzeit (YAMAHA), który wygrał dwa z trzech finałów i tym samym umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.

BILBAO – KRAJ BASKÓW (HISZPANIA)

SuperEnduro

Na półmetku rywalizacji, po raz pierwszy w historii, Mistrzostwa Świata SuperEnduro zawitały do stolicy kraju Basków, Bilbao. W wypełnionej po brzegi Bilbao Exhibition Center, rozegrano trzecią rundę. Po zawodach w Polsce i Niemczech jedno było pewne – w walce o podium w klasie Prestige liczy się trzech zawodników: broniący tytułu Colton Haaker (HUSQVARNA), Hiszpan Alfredo Gomez (KTM) i Brytyjczyk Jonny Walker (KTM). W jakiej kolejności zakończą sezon, to nie było jeszcze pewne. Runda w Kraju Basków to bardzo dobra jazda Jonnego Walkera, który wygrał pierwszy finał, tym samym pokonując swoich dwóch największych rywali. Gdy już myśleliśmy, że ten wieczór będzie zdecydowanie należał do Brytyjczyka, okazało się że drugi „odwrócony finał” nie był najlepszy w jego wykonaniu i po popełnieniu kilku dość poważnych błędów linię mety przekroczył dopiero na czwartej pozycji. Jednak ten finał należał do jego kolegi z teamu, Alfredo Gomeza. To Hiszpan poradził sobie najlepiej i to on odniósł pierwsze tego wieczoru zwycięstwo, w dodatku przed własną publicznością. Jak się później okazało, nie było to ostatnie słowo tego zawodnika, który również podczas ostatniego przejazdu wieczoru nie dał sobie wyrwać zwycięstwa, mimo iż do ostatnich metrów walczył o nie z Jonnym Walkerem – „Wydaje mi się, że była to moja najlepsza jazda podczas tego sezonu. Powoli czuję, że zaczynam wracać do formy. Fantastycznie było wygrać dzisiaj jeden z finałów i być tak blisko w generalnej klasyfikacji” – powiedział Brytyjczyk. Tym razem rundy w Hiszpanii do najlepszych nie mógł zaliczyć Colton Haaker – błędy które popełniał podczas swoich przejazdów skutecznie uniemożliwiły mu walkę o lepsze miejsca. Ostatecznie zakończył wieczór na podium tuż za Jonnym Walker’em i zwycięzcą Alfredo Gomez’em. W klasie Junior pewnie po tytuł zmierza Blake Gutzeit, który na jedną rundę przed końcem ma trzydzieści punktów przewagi nad drugim w generalce Benjamin’em Herrerą z Chile, trzeci wciąż jest David Cyprian z Czech.

ALBI – FRANCJA

SUperEnduro

To była noc Coltona Haakera (HUSQVARNA) i mimo tego, że Amerykanin nie wygrał całej rundy, zajął odpowiednio trzecie, drugie i trzecie miejsce w finałach. To właśnie on sięgnął po drugi z rzędu tytuł Mistrza Świata SuperEnduro – „Niesamowite – absolutnie niewiarygodne jest zdobycie drugiego tytułu, to był fantastyczny sezon, w każdej rundzie mieliśmy zacięte bitwy. Dlatego zakończenie rywalizacji z numerem jeden to naprawdę coś wielkiego”. Podczas ostatniej rundy sezonu we francuskim Albi ponownie mieliśmy okazję zobaczyć niezwykle zaciętą walkę na każdym centymetrze toru. Ponieważ tytuł Mistrza Świata nie był jeszcze przesądzony, podobnie jak podczas rundy w Bilbao, najbardziej interesowała nas rywalizacja Haaker – Gomez – Walker. Między pierwszą dwójką różnica punktowa liczyła jedenaście punktów, tak więc jeszcze wiele mogło się zdarzyć. Podobnie jak dwa tygodnie wcześniej, od zwycięstwa walkę rozpoczął Jonny Walker. Wyższość Brytyjczyka musieli uznać zarówno Gomez, jak i Colton Haaker. A sprawa tytułu wciąż nie była rozstrzygnięta. Kolejne dwa wyścigi wieczoru to dominacja Alfredo Gomeza i mimo iż Hiszpan sięgnął drugi raz po najwyższy stopień podium wygrywając rundę we Francji to nie on, a Amerykanin Colton Haaker mógł cieszyć się z tytułu mistrzowskiego. Hiszpański zawodnik KTMa musiał zadowolić się srebrnym medalem Mistrzostw Świata, kończąc sezon z zaledwie siedmiopunktową stratą do najlepszego w tym sezonie Haakera. Brąz dla Jonnego Walkera, dla którego jest to już piąty medal w tym kolorze. W klasie junior w swoim debiutanckim sezonie po najwyższe laury sięgnął reprezentant Republiki Południowej Afryki, Blake Gutzeit. -„Dla mnie jest to jak sen, tak ciężko pracowałem, by zostać się mistrzem świata i udało się! To jest niesamowite uczucie i trochę czasu minie, zanim przyzwyczaję się do tego ” – podsumował Gutzeit.

To była noc Coltona Haakera (HUSQVARNA) i mimo tego, że Amerykanin nie wygrał całej rundy, zajął odpowiednio trzecie, drugie i trzecie miejsce w finałach. To właśnie on sięgnął po drugi z rzędu tytuł Mistrza Świata SuperEnduro – „Niesamowite – absolutnie niewiarygodne jest zdobycie drugiego tytułu, to był fantastyczny sezon, w każdej rundzie mieliśmy zacięte bitwy. Dlatego zakończenie rywalizacji z numerem jeden to naprawdę coś wielkiego”. Podczas ostatniej rundy sezonu we francuskim Albi ponownie mieliśmy okazję zobaczyć niezwykle zaciętą walkę na każdym centymetrze toru. Ponieważ tytuł Mistrza Świata nie był jeszcze przesądzony, podobnie jak podczas rundy w Bilbao, najbardziej interesowała nas rywalizacja Haaker – Gomez – Walker. Między pierwszą dwójką różnica punktowa liczyła jedenaście punktów, tak więc jeszcze wiele mogło się zdarzyć. Podobnie jak dwa tygodnie wcześniej, od zwycięstwa walkę rozpoczął Jonny Walker. Wyższość Brytyjczyka musieli uznać zarówno Gomez, jak i Colton Haaker. A sprawa tytułu wciąż nie była rozstrzygnięta. Kolejne dwa wyścigi wieczoru to dominacja Alfredo Gomeza i mimo iż Hiszpan sięgnął drugi raz po najwyższy stopień podium wygrywając rundę we Francji to nie on, a Amerykanin Colton Haaker mógł cieszyć się z tytułu mistrzowskiego. Hiszpański zawodnik KTMa musiał zadowolić się srebrnym medalem Mistrzostw Świata, kończąc sezon z zaledwie siedmiopunktową stratą do najlepszego w tym sezonie Haakera. Brąz dla Jonnego Walkera, dla którego jest to już piąty medal w tym kolorze. W klasie junior w swoim debiutanckim sezonie po najwyższe laury sięgnął reprezentant Republiki Południowej Afryki, Blake Gutzeit. -„Dla mnie jest to jak sen, tak ciężko pracowałem, by zostać się mistrzem świata i udało się! To jest niesamowite uczucie i trochę czasu minie, zanim przyzwyczaję się do tego ” – podsumował Gutzeit.

Klasyfikacja Generealna:

Klasa Prestige

1. Colton Haaker (HUSQVARNA) 216 pkt.

2. Alfredo Gomez (KTM) 209 pkt.

3. Jonny Walker (KTM) 201 pkt

Klasa Junior

1. Blake Gutzeit (YAMAHA) 151 okt.

2. Benjamin Herrera (TM) 130 pkt.

3. Max Vial (HUSQVARNA) 98 pkt.

KOMENTARZE