Błażusiak zapowiedział, że nie będzie brał udziału w AMA EnduroCross Championship. Zamiast tego wraca do extreme enduro.
Taddy pięć razy z rzędu zdobywał najwyższe laury na zawodach AMA EnduroCross. Zawodnik narzekał jednak na napięty grafik, ciągłe loty przez Atlantyk by dojechać na rundy oraz na konieczność rezygnacji z innych zawodów właśnie ze względu na EnduroCross.
”Z jednej strony jest mi trochę przykro, że nie pojawię się na starcie serii w piątek, z drugiej jednak czuję ulgę. Nie zrozumcie mnie źle. Kochałem każdą minutę spędzoną na torze, ale była to też ciężka praca„ – komentował swoją decyzję Błażusiak.
Na szczęście rezygnacja z jednej serii nie oznacza, że Tadek będzie odpoczywał. Zawodnik zapowiedział już powrót do zawodów extreme enduro. Zobaczymy go, między innymi, ponownie na Erzberg Rodeo. Taddy pięciokrotnie zwyciężał w tym wyjątkowym wyścigu. Mimo ogromnego doświadczenia powrót na Erzberg i do wygrywania tam nie będzie łatwy. W zeszłym roku na tych zawodach triumfował Johny Walker, który na pewno po raz kolejny będzie chciał udowodnić, że jest najlepszy.
Taddy Błazusiak: ”Od trzech lat chciałem wrócić na Erzberg ale mój kalendarz mi na to nie pozwalał. Ścigam się żeby wygrywać, a w ostatnich latach nie miałem możliwości by przygotować się do walki i wygrania tam. Ten wyścig jest dla mnie wyjątkowo – to tu zaczęła się moja kariera – więc muszę tam wrócić. Od kiedy wycofałem się z extreme enduro ten sport rozwinął się bardzo mocno. Jest teraz tak wiele świetnych wyścigów, których chciałbym spróbować. Będę chciał też pojawić się na kilku eventach EWC.„