Kończący się po tym sezonie kontrakt oraz napięcia po końcówce zeszłego roku wyścigów podsycają spekulacje dotyczące przejścia Lorenzo pod skrzydła bolońskiego producenta.
Jorge Lorenzo zawsze mówił, że jest kierowcą Yamahy i pragnie nim pozostać. Nie zmienia to jednak faktu, że raczej nie najlepiej dogaduje się ze swoim teamowym kolegą. Z drugiej strony ten sezon rozpoczął się wręcz idealnie dla Jorge. Widać, że zawodnik ma potencjał by po raz kolejny zgarnąć mistrzostwo. Yamaha zdaje sobie z tego sprawę i podobno w tym samym czasie kiedy kolejny kontrakt podpisywał Rossi propozycja pozostania na kolejne dwa lata w zespole została skierowana też do Lorenzo. Ten jednak nie pochwalił się, że podpisał umowę.
Narastają za to plotki dotyczące kontraktu z Ducati. Oczywiście przesiadka na Desmosedici to bardzo duże ryzyko dla Jorge. Jak pamiętacie próbował tego wcześniej Rossi i nie wyszło to ani marce ani kierowcy na zdrowie. Oczywiście odkąd w Ducati jest Gigi Dall’Igna sytuacja zmieniła się drastycznie. Nowe GP16 jest chyba najszybszym motocyklem w stawce, przynajmniej na prostych. Nie zapominajmy jednak, że Lorenzo jest przyzwyczajony do Yamahy, a jego styl jazdy zdecydowanie odpowiada specyfikacji motocykla. Czy tak samo mogło by być z Ducati?