Ze względów bezpieczeństwa szósty etap rajdu został skrócony o 100 kilometrów. Organizatorzy chcieli dać więcej czasu na regenerację zawodnikom z dalszych miejsc, którzy czwartkowy odcinek kończyli późnym wieczorem. Czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej samochodów obronił duet Kuba Przygoński i Timo Gosttschalk. Z powodu odniesionego dzień wcześniej urazu z rywalizacji wycofał się motocyklista ORLEN Team Adam Tomiczek.
Na skróty:
Z marzeniami o końcowym triumfie nie pożegnał się jeszcze Carlos Sainz, który z bezpieczną przewagą wygrał dzisiejszy etap w kategorii samochodów. Kolejny bardzo udany występ zanotował Jakub Przygoński z ORLEN Team, który wraz ze swoim pilotem Timo Gottschalkiem zajął 5. lokatę.
– Dzisiejszy etap był bardzo dużym wyzwaniem. Z jednej strony dla nas pod kątem fizycznym, a z drugiej dla samochodu. Na trasie było dużo piasku, wydm i kępek traw. Zaliczyliśmy mnóstwo skoków i dobić zawieszenia. Po dzisiejszym odcinku pojazd na pewno wymaga rewizji. Razem z Timo dobrze kończymy pierwszy tydzień rajdu. Dzisiaj spróbuję się wyspać, a jutro będę omijał jakikolwiek ruch, żeby dobrze się zregenerować – mówi Przygoński.
Gorszy dzień mają za sobą Martin Prokop i Viktor Chytka. Czeski duet, jadący w barwach Benzina ORLEN Team, zajął 40. lokatę i spadł na 10. pozycję w klasyfikacji generalnej. Po dzisiejszym odcinku wciąż prowadzi Francuz Stephane Peterhansel przed Katarczykiem Nasserem Al-Attiyahem (5 minut i 53 sekundy straty) i Hiszpanem Carlosem Sainzem (40 minut i 39 sekund straty).
Na dobrej 6. pozycji dojechał na metę quadowiec ORLEN Team Kamil Wiśniewski. – Po tym, jak wczoraj odniosłem kontuzję kciuka, dziś w pierwszej części etapu odczuwałem intensywny ból. Dopiero po przejechaniu 200 kilometrów poczułem się lepiej i zacząłem jechać dobrym tempem. Jestem zadowolony, bo udało mi się skończyć odcinek na wysokiej pozycji – mówi trzykrotny zdobywca I miejsca w Dakarze w klasyfikacji 4×4.
Czwartkowy etap wygrał Francuz Alexandre Giroud. W klasyfikacji generalnej prowadzi Argentyńczyk Nicolas Cavigliasso przed rodakiem Manuelem Andujarem (ze stratą 33 minut i 18 sekund). Trzeci jest Giroud który do lidera traci 45 minut i 22 sekund. Wiśniewski na półmetku Dakaru zajmuje 8. miejsce.
Na 24. pozycji do mety dojechał dziś Maciej Giemza, tegoroczny zdobywca Pucharu Świata w rajdach BAJA w kategorii juniorów. – Jesteśmy na półmetku rajdu. Za nami naprawdę dwa ciężkie dni. Motocykl na szczęście nie wymaga większej odbudowy. Dzisiaj mieliśmy prawdziwą zmianę krajobrazu. Na trasie było dużo camel grassów i wydm. Nie mogłem złapać odpowiedniego rytmu i w pewnym momencie stwierdziłem, że muszę się skupić na tym, żeby spokojnie dojechać do mety. Rok temu po sześciu etapach miałem 2 godziny i 36 minut straty do lidera. W tym roku to ledwie ponad 60 minut. Mogę być zadowolony z dotychczasowej jazdy – wskazuje Giemza. Polak jest 22. w klasyfikacji generalnej.
Najmłodszy zawodnik w ekipie ORLEN Team jedzie w tegorocznym Dakarze na motocyklu Husqvarna Rally Replica 450 o mocy ponad 60 koni mechanicznych. Maszyna jest wyposażona w kierownicę z zestawem nawigacyjnym do obsługi roadbooków. Na najszybszych przełożeniach osiąga prędkość 180 km/h.
Przypomnijmy, że po urazie odniesionym na czwartkowym odcinku i konsultacji z lekarzem oraz fizjoterapeutą Adam Tomiczek podjął decyzję o wycofaniu się z dalszej jazdy. – Na jednej z wydm doznałem urazu kompresyjnego. Tuż po etapie odczuwałem bardzo silny ból pleców i miednicy. Po szczegółowych badaniach podjęliśmy decyzję o tym, że nie stanę już na starcie kolejnego etapu. – mówi Tomiczek, kończący dziś tegoroczne zmagania w Arabii Saudyjskiej.
Na 6. etapie zwyciężył Hiszpan Joan Barreda Bort. Bardzo interesująco zapowiada się walka o końcowy triumf wśród motocyklistów. W klasyfikacji generalnej prowadzi Australijczyk Toby Price z niewielką przewagą 2 minut i 16 sekund nad Argentyńczykiem Kevinem Benavidesem oraz 2 minut i 57 sekund nad Chilijczykiem Jose Ignacio Cornejo Florimo.
Dakar to najtrudniejszy i najbardziej wymagający rajd na świecie. Drugi rok z rzędu jest rozgrywany na pustynnych i tajemniczych terenach Arabii Saudyjskiej. Już po raz 22. odbywa się z udziałem przedstawicieli ORLEN Team, reprezentowanych przez kierowców samochodów – Jakuba Przygońskiego i Martina Prokopa, quadowca Kamila Wiśniewskiego oraz motocyklistów Macieja Giemzę i Adama Tomiczka. Ze względu na zagrożenie związane z pandemią tegoroczny rajd odbywa się przy zachowaniu specjalnego reżimu sanitarnego. W sobotę przewidziano jedyny na tegorocznym Dakarze dzień odpoczynku.