Każda kurtka, szczególnie jeśli ma być jedyną w szafie, powinna mieć zarówno podpinkę ocieplającą jak i membranę. Polecamy takie trzyczęściowe komplety bo są najbardziej uniwersalne. Podczas dobrej pogody można zostawić w domu ciepłą podpinkę, a membranę wrzucić pod siodło motocykla czy do plecaka. Dzięki temu jest nadzieja, że nie ugotujecie się podczas zatrzymania się na […]
Każda kurtka, szczególnie jeśli ma być jedyną w szafie, powinna mieć zarówno podpinkę ocieplającą jak i membranę. Polecamy takie trzyczęściowe komplety bo są najbardziej uniwersalne. Podczas dobrej pogody można zostawić w domu ciepłą podpinkę, a membranę wrzucić pod siodło motocykla czy do plecaka. Dzięki temu jest nadzieja, że nie ugotujecie się podczas zatrzymania się na światłach między samochodami, a w razie deszczu wepniecie membranę i nie przemokniecie.
Na sportowe maszyny zdecydowanie lepiej będzie się nadawać coś o krótkim kroju. Turystyczne kurtki są z założenia nieco dłuższe by lepiej chronić chociażby nerki. To jednak powoduje, że przy wymuszonej, zgiętej pozycji może być Wam niewygodnie. Zawijający się materiał nie jest szczytem komfortu.
Skóra motocyklowa, szczególnie dobra to spory wydatek i konieczność odpowiedniej pielęgnacji. Łatwiej jest znaleźć coś w przystępnej cenie w ofercie tekstyliów. Wystrzegajcie się jednak bardzo tanich, chińskich, pseudo motocyklowych wyrobów. Renomowany producent, plus odpowiedni materiał (np. cordura powyżej 500) to gwarancja waszego bezpieczeństwa, a na tym nie warto oszczędzać.
Minimum to protektory na barkach i łokciach. W większości kurtek w standardzie niestety brak jest ochraniacza pleców. Warto jednak wydać trochę więcej i takowy dokupić. Sporo kurtek ma od razu specjalną kieszeń na takiego żółwia. Koniecznie zwróćcie uwagę na to czy protektory mają odpowiednie oznaczenia i są zgodne z normami obowiązującymi w naszym kraju. CE to podstawa.