fbpx

O wartości odzieży motocyklowej w obecnych czasach prawdopodobnie nie musimy się głęboko rozpisywać. Każdy motocyklista, posiadający minimum oleju w głowie oraz resztki zdrowego rozsądku wie, że odzież motocyklowa to jeden z najważniejszych czynników, decydujących o jego bezpieczeństwie.

Nie chodzi tu tylko o fakt rozproszenia energii i jak najdokładniejszego złagodzenia tarcia wynikającego z upadku przy dużej prędkości – chociaż też. To bezpieczeństwo bezpośrednie – im wyższy poziom tym skutki wypadku będą mniej dotkliwe. Jest jeszcze jednak jeden czynnik, chyba jeszcze ważniejszy – to bezpieczeństwo pośrednie.
W przyjemnym spędzaniu czasu na motocyklu chodzi o to, żeby nikomu nic się nie stało. Wyjeżdżamy z domu po to, aby do niego wrócić i po prostu cieszyć się życiem.

Rev'it!

Co z tego, że ktoś sprzedał nam najbezpieczniejszy kask czy kurtkę motocyklową skoro nie jesteśmy w stanie przez złe dopasowanie skupić się na jeździe? Podróżowanie w źle dobranej skorupie może okazać się jeszcze bardziej niebezpieczne niż wybranie tańszego kasku, ale dopasowanego w odpowiedni sposób. Dzięki temu czujemy więcej, widzimy lepiej i skupiamy się na jeździe – a to często decyduje o tym, że jesteśmy bezpieczni. Nie inaczej sprawa ma się w przypadku reszty odzieży. Rękawice odpowiadają za bezpośredni kontakt kierowcy z kierownicą. To nimi chwytamy manetkę gazu, hamulec czy sprzęgło. Odpowiednie czucie da nam pewność prowadzenia i pewność tego, że na pewno włączyliśmy kierunkowskaz przed wykonaniem manewru na drodze.
Dokładnie to samo tyczy się butów – to przecież one zabezpieczają nasze stopy, a jednocześnie stykają się z wajchą hamulca czy biegów. Dobry but zapewni porządne podparcie na skrzyżowaniu podczas zatrzymania motocykla oraz uchroni stopę przed zimnem, przewianiem czy nieplanowanym skręceniem podczas najróżniejszych manewrów.

Rev'it!

Na koniec zostawiłem sobie ubranie, czyli kurtkę i spodnie, które w zasadzie ma mogłoby mieć niewielki wpływ na prowadzenie motocykla, ale czy aby na pewno? Źle dobrany strój, znowu… może rozpraszać, powodować brak skupienia i po prostu krępować ruchy. W jaki sposób? Najlepiej jest to widoczne w chłodne dni kiedy motocykliści ubierają na siebie wszystko co się da, aby zapewnić komfort termiczny. Okazuje się, że na dłuższą metę ścisk pod kurtką, w butach czy pod spodniami nie działa. Jest jeszcze zimniej, ponieważ nie jest zachowany w środku bufor cieplny czyli nie ma w środku wystarczająco rozgrzanego powietrza, a ścisk utrudnia odpowiedni przepływ krwi.
Czy zatem należy kupować luźne ubrania? Oczywiście, że nie! Lub tak! Brzmi to idiotycznie przyznacie, ale we wszystkim chodzi o równowagę. Ciasne ubranie ma taką zaletę, że nie jest podwiewane przez podmuchy powietrza, które powstają w trakcie jazdy motocyklem. Co więcej ochraniacze, które ciasno przylegają do ciała dają lepsze zabezpieczenie, po pierwsze dlatego, że nie ma możliwości, aby taki protektor przesunął się poza obrys kolana czy łokcia, a po drugie dlatego, że wytracenie energii jest dużo lepsze w przypadku, w którym warstwa tłumiąca przylega do ciała.
Zobrazuję to w bardzo prosty sposób: wyobraź sobie, że jedziesz do pracy tramwajem. Na szyny wjeżdża ciężarówka, następuje zderzenie. Ty stoisz pół metra od rurki, za którą możesz się złapać. Twoje ciało traci równowagę i uderzasz w barierkę. Druga sytuacja jest analogiczna do pierwszej, jednak stoisz solidnie oparty o rurkę. Rozumiesz o co chodzi? Dzięki oparciu ból i uszkodzenie ciała będzie mniejsze*

*Pamiętaj, że to tylko prosty przykład, który ma zobrazować sytuacje – nie traktuj tego 1:1

Rev'it!

Jeżeli ochraniacze pozostają w kurtce po jej założeniu luźne, ale nadal nie wychodzą w krytycznym odchyleniu od obrysu łokcia to cały czas mamy osłoniętą tą część ciała, dzięki czemu ubranie może być luźne. O prawidłowe doleganie w tym przypadku zadba regulacja położenia protektora. Na rynku jest niewiele marek dysponujących szeroką regulacją pomimo wstępnego luzu napięcia protektora. Jednym z takich sprzętów jest zestaw Rev’it! Defender. Kurtka ma bardzo luźne rękawy, dzięki czemu daje doskonale radę w wyprawach enduro, czy w trakcie wielogodzinnych podróży autostradowych czy adventurowych. Co więcej sama regulacja jest… regulowana. Tak! Możemy ustalić wysokość miejsca, który chcemy zacieśnić. Tym sposobem problem tramwaju zostaje pokonany, a my możemy podróżować bezpiecznie i komfortowo.
Co ciekawe holenderski producent wykorzystuje protektory Seeflex, a więc patent własnej produkcji. Ochraniacze spełniają normy bezpieczeństwa EN 1621-1:2012 poziomu 2 i działają nieco inaczej niż standardowej protektory. Wszystko zaczyna się w strukturze molekularnej materiału, gdzie następuje w trakcie uderzenia przekształcenie energii kinetycznej w energię cieplną. W tym momencie następuje pochłonięcie i rozproszenie siły. Materiał pozwala na skonstruowanie ochraniacza pełnego wlotów wentylacyjnych, dzięki temu komfort jazdy w najcieplejsze dni jest nieporównywalnie wyższy!

Rev'it!

Na koniec zostawiłem wielkość protektora. Bardzo często względy ekonomiczne decydują o tym, że protektor jest niezbyt długi czy szeroki to przekłada się na możliwość odsłonięcia newralgicznego punktu. W ubraniach Rev’it! Protektory są  obszerne, dzięki czemu problem ten praktycznie nie istnieje.

Winter is coming! Podpinka – klucz do sukcesu

Mamy już drugą połowę września, niebawem nadejdą deszczowe i niestety zimne wieczory i popołudnia czy zatem powinniśmy pomyśleć o dodatkowym komplecie sprzętu, który będzie luźniejszy tak, aby zmieścić w środku kilka bluz, membranę i podpinkę? Nie koniecznie! Wszystko zależy od rozwiązania jakie wybierzesz dla utrzymania termiki. Większość zestawów turystycznych wyposażona jest w membranę oraz podpinkę na chłodniejsze dni. Problem jest taki, że membrany często są nikczemnej jakości a podpinka to zwykła poliestrowa wkładka, która ma swoje ograniczenia. Musimy pamiętać, że aby nie zmarznąć, zestaw musi oddychać – dzięki temu nie zapocimy się, i łatwiej będzie utrzymać odpowiednią termikę. A więc w tym przypadku niezwykle istotna jest membrana, która będzie odpowiednio regulować przepływ pary wodnej. Drugim punktem jest izolacja. Im lepsza tym wewnątrz będzie cieplej, a jazda będzie komfortowa i przyjemna.

Rev'it!

Skoro wszystko jest jasne, to dlaczego rzadko kiedy jest doskonale?

Wydawać się może, że wszystko o czym wspomniałem jest oczywiste. Przecież każdy szanujący się producent ma swoje rozwiązania, które mogą zadowolić przeciętnego klienta. Oczywiście! W rzeczy samej tak jest. Musimy jednak pamiętać, że są firmy, które idą krok dalej. Posiadają specjalne zespoły które testują odzież i je projektują.
Wbrew pozorom zaprojektowanie nowej kurtki (od podstaw) potrafi zająć masę czasu. W przypadku marki Rev’it! Zaprojektowanie kurtki od początku do końca zajmuje od 9 do 12 miesięcy! To długi czas, w którym projektanci szkicują, planują rys kurtki, później jest ona szyta, aby być finalnie poddaną katorżniczym testom przez zespół testerów, który jeździ i testuje sprzęt na całym świecie! W tym przypadku wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Chodzi przecież o pasję innego człowieka!

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=kbAvboIebGo?allowfullscreen=true&autoplay=0&border=0&wmode=opaque&controls=1&showinfo=0]

Oczywiście nie inaczej jest w przypadku odzieży sportowej skórzanej. Rev’it! Sprzęt testowany jest przez czołowych zawodników klasy MotoGP, Moto2 czy Moto3 – jeżeli jest wstanie przetrwać takie testy, to zdecydowanie przetrwa wiele!

Podążaj swoim szlakiem!

Nie pomyślcie proszę, że wciskam Wam kit! Na rynku istnieje wiele marek i producentów odzieży motocyklowej. Tym razem skupiłem się na Rev’icie z przyczyn bardzo prozaicznych. Jeszcze nigdy, żadna marka motocyklowa nie zaskoczyła tak dużą ilością rozwiązań. O czy mówię? Odejdźmy już od odzieży turystycznej, wejdźmy w segment motocykli cusotomowych. To przecież gałąź, która sprawnie wychodzi ze swojej niszy i przy okazję zahacza o codzienne użytkowanie motocykla np. w mieście.
Chodzi o to, że nie zawsze chcemy jeździć w pełnym rynsztunku i komunikować wszystkim na swojej drodze, że właśnie przyjechaliśmy wielkim motocyklem turystycznym.

Rev'it!

Czasami po prostu spieszymy się do pracy, biura czy sklepu i nie mamy możliwości ani czasu na zmianę ubrań po dojeździe do pracy. W takim przypadku doskonale sprawdzają się produkty zaprojektowane z myślą o codziennym użytku. Motocyklowe koszule czy spodnie uszyte z materiału Cordura Denim, dają pełne zabezpieczenie jednocześnie oferując luz i przepływ powietrza dużo większy niż w przypadku zwykłych jeansów wyposażonych w koc kevlarowy. Dodatkowo producent zastosował dla zabezpieczenia kolan i bioder protektory Seesmart, które są tak cienkie, że ciężko je wyczuć, nie wspominając o tym, że są praktycznie niewidoczne. To dodatkowy atut, dzięki takim rozwiązaniom nie musisz nerwowo szukać łazienki przed spotkaniem w celu wyjęcia protektorów ze spodni.

Rev'it!

Jeżeli dorzucimy do tego motocyklowe trampki lub skórzane buty za kostkę okazuje się, że na spotkanie wejdziemy ubrani niezwykle elegancko, jednocześnie nie rezygnując z tego co lubimy najbardziej, a więc jazdy motocyklem!
Marka w zasadzie niedawno rozgościła się na naszym rynku, ale z roku na rok zaskakuje coraz to nowszymi i bardziej przemyślanymi rozwiązaniami, które są totalnie różne w swoim przeznaczeniu, wyglądzie i stylu.
Obecnie największym punktem sprzedaży sprzętu Rev’it!, jest warszawski Motovit, który dysponuje bardzo pokaźnym magazynem sprzętu nie tylko holenderskiego producenta, ale to właśnie tam będziecie mieli pewność, że sprzęt na nadchodzący sezon będzie dobrany profesjonalnie i przede wszystkim… będzie!

KOMENTARZE