Komfort dla komandosa
Na skróty:
Komfort dla komandosa
Według pewnych pogłosek, w latach sześćdziesiątych niemiecka armia zapragnęła mieć własny motocykl desantowy. W nowej konstrukcji starano się usunąć najbardziej dokuczliwą wadę wcześniejszych motocykli desantowych: małą odległość między siodłem a kierownicą, wymuszającą niewygodną pozycję. Projektanci postanowili znacznie zwiększyć ten wymiar, nie rezygnując z małych gabarytów i niewielkiej wagi pojazdu. W efekcie powstała konstrukcja mała i lekka, a przy tym zapewniająca niespotykany komfort jazdy.
Volugrafo Aeromoto
Kilka udanych konstrukcji takich pojazdów powstało w latach II wojny światowej. Pierwszą dojrzałą konstrukcję, nazywaną Volugrafo Aeromoto, przygotowali Włosi już w 1939 roku. Na zdjęciu niemiecki żołnierz na tym motocyklu.
Niemcy mieli tylko prototyp
Ciekawostką jest, że Niemcy, posiadający dobrze rozwinięte wojska powietrzno-desantowe, nie mieli własnej tego typu konstrukcji i podczas II wojny światowej sporadycznie używali pojazdów włoskich. Niemiecka firma Triumph opracowała wprawdzie prototyp motocykla desantowego z silnikiem o pojemności 125 ccm, ale nigdy nie rozpoczęto seryjnej jego produkcji.
Welbike – angielski żołnierz
Po przeciwnej stronie frontu także powstawały konstrukcje mikromotocykli desantowych. Najsłynniejszym z nich był angielski Welbike, którego prototyp pojawił się na początku 1942 roku, a już pod koniec tego roku został wprowadzony do seryjnej produkcji.
Cushman Airborne
Równie wielką popularność zdobył amerykański Cushman przypominający raczej skuter pozbawiony osłon. Cushman i Welbike były wykorzystywane także przez desant morski, komandosów i lotników. Załogi wielkich bombowców stosowały te jednoślady jako podręczny środek transportu i często zabierały na pokłady samolotów.
Do cywila
Zarówno Welbike, jak i Cushman były produkowane po zakończeniu wojny i sprzedawane na rynku cywilnym. Niezwykle prosta konstrukcja i niska cena przysparzały im popularności. Powoli tworzył się rynek mikromotocykli cywilnych i powstawało zapotrzebowanie na pojazdy tego typu. Motocyklom na małych kołach pomogła także moda na skutery, która rozwinęła się w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.
Wygodna Motograziella
Mimo bardzo małych gabarytów, na Motograzielli wygodnie mieścił się dorosły mężczyzna. Udało się to osiągnąć dzięki przesunięciu osi kierownicy do przodu, przed oś skrętu przedniego koła. Ruchy kierownicy przekazywane były na zawieszenie przednie za pośrednictwem drążków kierowniczych. Motocykl wyposażono w wygodne siodło i niewielki bagażnik. Siodło montowane było zaciskowo w rurze ramy, podobnie jak w rowerze.
Nasza Motrograziella
Prezentowany na zdjęciach egzemplarz był początkowo zarejestrowany w Niemczech i tam miał kilku właścicieli. Ostatni z nich mieszkał w Berlinie i ostatni raz ubezpieczał pojazd w 2003 roku. Od niego kupił go mieszkaniec Trójmiasta, który sprzedał Motograziellę w lutym 2011 roku, za pośrednictwem Allegro. Piękna oryginalna Motograziella przyjechała do mnie znad Bałtyku. Pojazd trafił do magazynu, a potem zajęli się nim słuchacze kursu mechaników motocyklowych, którzy uruchomili go, dokonali niezbędnego przeglądu i regulacji. Okazało się, że pojazd jest oryginalny niemal w 100%. Ma oryginalny lakier, naklejki i emblematy i jest w świetnym stanie technicznym. Obecnie Motograziella znajduje się pod Warszawą, w kolekcji Akademii Motocyklowej.
Gold-Rad
Firma oferująca głównie maszyny do szycia i rowery, a później także mopedy i motocykle. Została założona w 1892 roku w Siegburgu przez zdolnego biznesmena, Benjamina Goldberga, który z zawodu był tapicerem. W 1930 roku uruchomiono w Kolonii nowoczesne zakłady produkujące rowery. Zaczęto wyposażać rowery Gold-Rad w pomocniczy silnik Fichtel & Sachs. Podczas II wojny światowej zakłady Gold-Rad dostarczały rowery i sprzęt dla Wehrmachtu. Od roku 1950 położono większy nacisk na produkcję motoryzacyjną, poszerzając gamę motorowerów, mopedów i małych motocykli. W latach 1968 ? 1979 oferowano także mikromotocykl Motograziella. Zakłady Gold-Rad działały do 1998 roku.
ZOBACZ TAKŻE:
Honda GL 1000/1100/1200 GoldWing – opinie Świat Motocykli
Honda GL 1000/1100/1200 GoldWing – opinie Świat Motocykli