Po miesięcznej przerwie najlepsi zawodnicy SuperEnduro powrócili do walki w Mistrzostwach Świata! Drugim przystankiem w tegorocznym tournee było GP Niemiec w ciasnej, ale wypchanej po brzegi SachsenArenie! W Riesie nie zabrakło też polskich fanów, którzy licznie przybyli, aby dopingować Tadkowi Błazusiakowi oraz mocnej reprezentacji biało-czerwonych.
Po miesięcznej przerwie najlepsi zawodnicy SuperEnduro powrócili do walki w Mistrzostwach Świata! Drugim przystankiem w tegorocznym tournee było GP Niemiec w ciasnej, ale wypchanej po brzegi SachsenArenie! W Riesie nie zabrakło też polskich fanów, którzy licznie przybyli, aby dopingować Tadkowi Błazusiakowi oraz mocnej reprezentacji biało-czerwonych.
Taddy po drugim miejscu w Krakowie był gotowy na drugą rundę bitwy z szalonym Billym Boltem w drodze po siódmy tytuł Mistrza Świata. Od pierwszych treningów Billy prezentował oszałamiające tempo, ale wyścigi miały zweryfikować wszystko, a w końcu to właśnie królestwo Tadka, w którym rządzi już od ponad 10 lat!
Zobacz, jak wyglądały wyścigi podczas GP Niemiec SuperEnduro 2020!
Trzeba przyznać, że Taddy Błażusiak i Billy Bolt wspierani przez Jonnego Walkera oraz Alfredo Gómeza zapewnili nam show, którego nie zapomnimy przez bardzo długo. Mimo wpadki Billego podczas SuperPole wydawało się, że w Riesie możemy zobaczyć powtórkę z Krakowa, bo Bolt dosłownie fruwał nad technicznymi przeszkodami w Niemczech.
Już po starcie pierwszego wyścigu wiedzieliśmy, że czeka nas jednak ostra walka między Błażusiakiem, a Boltem. I tak zdecydowanie było, dopóki Billy nie rozpoczął swojego maratonu błędów, przez który utknął na kamieniach przed mostem i oddał prowadzenie na rzecz Tadka Błażusiaka. Gdy sześciokrotny Mistrz poczuł okazję, wykorzystał ją bez skrupułów i nie patrząc za siebie pędził do mety po pierwsze tego wieczoru zwycięstwo. Billy próbując odrobić stratę zaliczył kolejny upadek, tym razem spadł z mostu i mocno się pogruchotał spadając dopiero na czwarte miejsce. Po zaciętym boju między Gómezem, a Walkerem ostatecznie to Alfredo zajął drugie miejsce. W tym momencie Polak objął już prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw, ale to jeszcze nie był koniec polskiego wieczoru w Niemczech!
W drugim wyścigu ponownie byliśmy świadkami przepięknej walki pomiędzy Błażusiakiem, a Boltem, dopóki Billy nie popełnił błędu dokładnie w tym samym miejscu – na wjeździe na most. Taddy ponownie wykorzystał to bez skrupułów i odniósł drugie zwycięstwo tego dnia. Tym razem Billy był drugi, a Jonny Walker po szalonej szarży z ostatniego miejsca dojechał na metę jako trzeci.
Trzeci wyścig to już absolutny popis Tadka Błażusiaka, któremu mimo szalonych prób nie był w stanie zagrozić Bolt. Taddy pewnie prowadził od startu do mety, a młody Billy popełniał efektowne błędy.
W ten sposób Błażusiak zaliczył perfekcyjny wieczór zwyciężając po raz pierwszy od 2015 roku GP Niemiec i obejmując prowadzenie w Mistrzostwach Świata z przewagą 11 oczek nad Billym. Drugi w Riesie był Bolt, a trzeci Jonny Walker.
Ogromne słowa uznania należą się również Emilowi Juszczakowi, który zajął 10. miejsce w klasie Prestige oraz trzem Juniorom z Polski, którzy zostawili serce na trasie. Dominik Olszowy po problemach w ostatnim wyścigu zajął 6. miejsce wykręcając przy okazji najlepszy czas zawodów, Oskar Kaczmarczyk zmagania zakończył jedną pozycję dalej, jako siódmy, a Maciek Więckowski uplasował się na 11. miejscu!
Kolejna runda już 18 stycznia w Hiszpanii! Przypominamy, że cały sezon Mistrzostw Świata SuperEnduro możecie oglądać na NSport+ z polskim komentarzem. Najbliższa powtórka rundy w Niemczech, we wtorek 7.01 o godzinie 19:30!