Przegląd techniczny motocykla to obecnie koszt 62 zł – jest to względnie niedużo jeśli porównamy tą kwotę do kwoty jaką musimy uiścić za przegląd samochodu, która wynosi 100 zł, a jeżeli auto posiada instalację LPG 162 zł. Niedługo ceny te mogą się zmienić, będzie drożej.
Z danych Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że co roku w Polsce ponad 10 tys. uprawnionych diagnostów wykonuje około 15 mln badań technicznych na blisko 5 tys. stacji diagnostycznych. Są to spore liczby, a musimy pamiętać, że pojazdów na polskich drogach nadal przybywa i nic nie wskazuje na to, że miałoby się to zmienić. Niejako w związku z tym, na biurko Ministra Infrastruktury trafiło pismo wystosowane przez posłów Pawła Kukiza oraz Pawła Szramka, którzy chcą, aby minister przyjrzał się sprawie i zweryfikował wysokość kwot pobieranych przez stacje kontroli pojazdów.
>>>Zmiany w prawie drogowym wejdą w życie już w lipcu!<<<
– Z prośbą o interwencję zwrócili przedsiębiorcy, którzy prowadzą stacje kontroli pojazdów w Polsce. Sprawa dotyczy wysokości opłat za badania techniczne pojazdów. Stawki za badania techniczne pozostają na tym samym poziomie od jesieni 2004 roku, czyli już 16 rok
– tłumaczą posłowie Kukiz’15.
Nie lubimy podwyżek, ale rozumiemy
Jakkolwiek nie lubimy podwyżek i z założenia jesteśmy na „nie”, to tłumaczenie tego posunięcia z punktu widzenia biznesowego może mieć racjonalne podstawy. Posłowie wskazują, że w ciągu ostatnich 16 lat koszty poniesione przez SKP w odniesieniu do pracownika wzrosły o 45%, a koszt energii wzrósł o 17%. Do tego doszły zmiany podatkowe i zmiany w kosztach utrzymania budynku.
– Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2004 roku wynosiło 824 zł brutto, a w 2020 wynosi 2600 zł brutto. Oznacza to wzrost o ponad 200 proc. Obecnie uprawniony diagnosta zarabia średnio ok. 5000 zł netto, co przedsiębiorcę kosztuje ok. 8530 zł
– dodają posłowie.
Ponadto posłowie wspominają również o szybkim rozwoju gałęzi motoryzacyjnej. W pojazdach z roku na rok lądują coraz bardziej zaawansowane urządzenia, które również należy skontrolować – to wymaga dodatkowych szkoleń pracowników oraz modernizacji sprzętu, którym posługują się pracownicy SKP.
– Dodatkowo ciągły rozwój techniki motoryzacyjnej wymusza na SKP konieczność stałej modernizacji sprzętu diagnostycznego, na co obecnie zaczyna brakować już środków.
– punktują posłowie.
Sprawa została skomentowana przez sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Rafała Webera:
Prace legislacyjne nad aktami wykonawczymi z zakresu badań technicznych pojazdów, w tym regulującymi wysokość opłat za badania techniczne pojazdów, będą mogły zostać podjęte po pełnym wdrożeniu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/45/UE z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylającą dyrektywę 2009/40/WE (Dz. Urz. UE L 127 z 29.04.2014, str. 51) do polskiego porządku prawnego.
Sekretarz stanu zapewnił jednak, że po wdrożeniu powyższego działania, tabela opłat zostanie poddana weryfikacji, a dokument, który został złożony przez posłów Kukiz 15′ zostanie poddany szczegółowej analizie.