fbpx

Ministerstwo Infrastruktury rozpoczęło pracę nad modyfikacją przepisów, uniemożliwiających kierowcom unikania kary za przekroczenie prędkości i utratę w związku z tym prawa jazdy. Obecnie kierowcy wykorzystują lukę prawną.

Do sytuacji dochodzi z powodu niejednoznacznej interpretacji przepisów: w przypadku, w którym kierowca przekroczy, w terenie zabudowanym, prędkość o 50 km/h i fakt ten zostanie odnotowany przez funkcjonariuszy policji, zostaje mu odebrane prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Jeśli w okresie wspomnianych trzech miesięcy kierowca zostanie przyłapany na jeździe motocyklem, kara z automatu zostanie przedłużona do 6 miesięcy. Gdzie zatem ta luka w prawie? 

>>>Przeczytaj więcej o zmianach w prawie 2020<<<<

Do problemu dochodziło w początkowej fazie kary, w której kierowca jeszcze nie zwrócił uprawnień do starostwa lub zwyczajnie nie okazał dokumentu prawa jazdy w trakcie kontroli. Poza tym, tej sytuacji sprzyjał czas, w którym prawo jazdy było już odebrane przez policję, natomiast decyzja sądu o cofnięciu uprawnień jeszcze nie nastąpiła. W takim przypadku, kierowca mógł być ukarany mandatem karnym w wysokości 50 zł – za brak posiadania wymaganych dokumentów do kontroli.Teraz ma się to zmienić.

– Nie można kwalifikować takich czynów jako wykroczenia z art. 95 k.w., ponieważ dotyczy on osoby, która ma wszystkie uprawnienia, a tylko zapomniała dokumentu. Natomiast art. 94 k.w. penalizuje jazdę bez uprawnień. I pomimo iż kierowca nie ma jeszcze formalnie cofniętych przez sąd uprawnień, to jednocześnie nie można też powiedzieć, że te uprawnienia posiada. Bo zgodnie z przepisami prawa kierującym pojazdem może być osoba, które posiada odpowiedni dokument stwierdzający posiadanie uprawnienia

– tłumaczy Komenda Główna Policji.

Po zmianach kierowca nie będzie odpowiadać z art. 95 kodeksu karnego (dzięki, któremu może zostać ukarany mandatem karnym w wysokości 50 zł), a odpowie z art. 94. W tym artykule mandat karny opiewa na kwotę w wysokości 500 zł lub grzywnę do 5 tysięcy zł. (po skierowaniu sprawy do sądu).

Zmiany w prawie. Kara będzie bardziej dotkliwa

To nie koniec zmian. Kolejnym celem Ministerstwa infrastruktury jest wyeliminowanie z ruchu drogowego tych kierowców, którzy utracili uprawnienia do jazdy po drogach publicznych. Policjant w przypadku złapania kierowcy, który już utracił swoje uprawnienia, będzie mógł skierować sprawę do sądu, a sąd z kolei będzie mógł ukarać kierującego karą w wysokości 5 tysięcy złotych oraz prawnym zakazem prowadzenia pojazdów.

Zmiany w prawie zaczną obowiązywać od 23 maja bieżącego roku. Kolejne zmiany wejdą w życie już od 1 lipca. To właśnie wtedy zacznie obowiązywać prawko, dzięki któremu policja będzie karała kierowców odebraniem prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h niezależnie od miejsca, w którym popełniono wykroczenie.

 

KOMENTARZE