Odbudowa motocykli to piękny, ale bardzo żmudny i drogi proces. Końcowy efekt rzadko oddaje włożony trud, więc z przyjemnością prezentujemy to video.
Czas w garażu zazwyczaj płynie wolniej i godziny często wydają się być minutami. Jednak, gdy bierzemy się za całkowitą odbudowę motocykla, szczególnie gdy jest on już wiekowy, proces ten może trwać w nieskończoność. Satysfakcja z efektu końcowego jest jednak nie do opisania, gdy finał zupełnie nie przypomina maszyny, którą rozbieraliśmy.
Dlatego z ogromną przyjemnością prezentujemy wam kompletny remont Hondy CR 125 z 2003 roku. I chociaż wykończenie i okleina nie do każdego będzie przemawiać to trzeba przyznać, że autor projektu włożył w motocykl ogromną ilość pracy, pieniędzy i cierpliwości. Sama słodycz!