Amerykanie mają Bonneville, Niemcy Glemseck 101, Polacy Wilcze Laski. A Rosjanie? Rosjanie mają Bajkał – największe i najstarsze jezioro świata! Od zeszłego roku organizują tam „Baikal Mile”, czyli wyścigi równoległe na 1/8 i jedną milę. Czyż to nie jest genialny sposób spędzania czasu?
W tym roku do rywalizacji po zamarzniętym Bajkale dołączył Brice Hennebert – właściciel warsztatu Workhorse Speed Shop. Jego Indian Scout „Appaloosa”, pod kierownictwem Randego Mamoli, nie spisał się podczas sprintu na Glemseck 101, ale Brice wyciągnął wnioski, poprawił co trzeba i wczoraj zaliczył udane testy na Baikal Mile. Za sterami Apallosy 2.0 usiadł Sébastien Lorentz, budowniczy z The Lucky Cat Garage i główny organizator wyścigów Sultans of Sprint.
Trzymamy kciuki i z Simpsonem już myślimy, czym by tu wystartować w przyszłym roku!
Opublikowany przez Boussole Compassa Czwartek, 27 lutego 2020
Fot. Workhorse Speed Shop, Boussole Compass