Zimowe enduro. Bo ścigać się można cały rok!
Kiedyś nie lubiłem zimy… Kiedy przychodziły mrozy, a świat pokrywała biała powłoka nazywana wtedy przeze mnie białym syfem, motocykl lądował pod pierzynką, czekając na cieplejsze dni. Oczywiście zdarzyło się będąc nastolatkiem przepalić crossa i troc... Czytaj cały...