Po prezentacji najnowszych Yamah YZ450F i YZ250F 2020 na torze MXGP Teutschenthal, zdradzamy jakich nowości i zmian doczekały się motocrossowe modele z Japonii!
Na skróty:
Światowa ekspansja motocrossowych modeli Yamahy trwa w najlepsze i niebiescy udowadniają, że nie zamierzają zwalniać tempa, ani w drugiej połowie tego, ani w nadchodzącym sezonie. Zaprezentowane na widowiskowym obiekcie MXGP w Teutschenthal w Niemczech modele YZ2020 rozbudziły naszą wyobraźnię jeszcze zanim mieliśmy okazję sprawdzić, na co stać te maszyny w praktyce. Po zeszłorocznym debiucie zupełnie nowej YZ250F 2019, teraz przyszedł czas na jego większą siostrę, więc głównym tematem prezentacji w Niemczech był model YZ450F 2020. Mimo, że na pierwszy rzut oka wygląda on identycznie jak maszyna, którą poznaliśmy rok temu podczas testów w ramach MX PRO TOUR to zapewniamy was, że to zupełnie nowy motocykl i już 4-ta generacja tego modelu. Lista zmian jest bardzo długa i obejmuje zarówno silnik, podwozie, zawieszenie jak i hamulce.
YZ450F – mocniejsza, lżejsza, zwinniejsza i bardziej przyjazna!
Zacznijmy więc od tego, co najważniejsze, czyli serduszka nowej czterysta pięćdziesiątki! Najwięcej uwagi poświęcono głowicy, za cel obierając sobie zwiększenie osiągów dolnej partii obrotów, wyłagodzenie charakterystyki i bardziej liniowe oraz płynniejsze oddawanie mocy. Jak to osiągnięto? . Przede wszystkim przenosząc wałki rozrządu o 5 mm w dół oraz aż o 14 mm do środka. Pozwoliło to zmniejszyć wagę całej głowicy i bardziej zcentralizować masę. Bardziej kompaktowa głowica „skróciła” również łańcuszek rozrządu ze 122 ogniw do 118. Jednak redukcja wagi i centralizacja mas wirujących to nie wszystko.
Nowe położenie wałków rozrządu
Poprawiono również profil krzywek zaworów wydechowych, zmieniono kąt zaworów na bardziej pionowy – z 21.5 stopnia do 14.5 stopnia. Zastosowano sprężyny zaworów ssących o mniejszej aż o 4.4% twardości oraz wykorzystano krótsze laski zaworów. Pozwoliło to stworzyć nowy korpus głowicy, lżejszy o 13% z większą magnesową obudową i nowym dolotem powietrza.
Nowy tłok i gniazda zaworowe
Dopełnieniem nowej głowicy jest tłok o nowej koronie ze zmniejszoną komorą spalania, co zwiększyło stopień sprężania z 12.8 do 13.1:1, ale świeca zapłonowa została wysunięta o 4.9 mm wgłąb komory spalania. Zastosowanie nowych zaworów wydechowych wymusiło też stworzenie nowych gniazd, a to z kolei dało nową pojemność i wydajność. Zwiększone zostało natężenie przepływu powietrza przy średnim i wysokim wysunięciu zaworów wydechowych. Z kolei korbowód został wydłużony o 1.5 mm. Niby nie dużo, ale pozwoliło to nieznacznie zmniejszyć obciążenia przy Górnym Martwym Punkcie oraz Dolnym Martwym Punkcie. Dłuższe ramię oznacza również mniejszy kąt wychylenia podczas obrotu wału, a to przekłada się na obniżenie tarcia o 2%. Ktoś powie, że to prawie tyle co nic, ale uwierzcie, że przy dłuższej eksploatacji i obciążeniach, jakie te silniki mają przyjemność przeżywać, znacząco to może wydłużyć ich żywotność.
Nowy korpus głowicy
Silnik to jednak dopiero początek zmian, jakie inżynierowie zafundowali nowej YZ450F. Średnica kolektoru wydechowego została zwiększona z 38.1 mm do 41.3 mm w miejscu łączenia z dalszą częścią układu wydechowego. Filtr powietrza jest teraz z innego materiału o zwiększonym przepływie powietrza. Mamy również nowe ustawienia modułu ECU. Także i skrzynia biegów nie obroniła się przed poprawkami. Nieznacznie zmniejszona została szerokość wodzików i zwiększona wysokość trybów. Dzięki temu płynniejsza ma być zmiana przełożenia między 2, 3 i 4 biegiem
Zmiany w podwoziu
Zmiany w silniku i skrzyni wpływają oczywiście nie tylko na osiągi, ale również na prowadzenie się motocykla, jednak żeby dopełnić obrazka wymarzonego przez siebie motocykla otwartej klasy, inżynierowie Yamahy porządnie wzięli się również za podwozie. Najbardziej odczuwalne zmiany poczyniono, przynajmniej w mojej ocenie, w ramie. Zwężenie o 0.5 mm ścianek na wysokości zbiornika zmniejszyło jej sztywność w tym obszarze, a zwiększenie grubości ścianek dolnej części ramy zwiększyło stabilność ramy pod silnikiem. Nowa YZ450F otrzymała również nowe mocowania silnika. Górne aluminiowe zamieniono na 6mm stalowe, a przednie ze stalowych na 8mm aluminiowe. Ma to na celu poprawienie pracy motocykla w zakrętach i pozwolenie ramie na elastyczniejszą pracę przy obciążeniach wzdłużnych.
Zmiany w ramie
Nowy jest także przedni widelec , który otrzymał poprawioną górną półkę o zmienionym i okrojonym kształcie, z mniejszą sztywnością i 7% oszczędnością wagi. Nowa oś przedniego koła ma teraz o 1.4mm zwiększoną średnicę, a mimo to sztywność zmniejszyła się o 20%, a waga spadła o 11%. I w końcu samo zawieszenie, które również porządnie odświeżono! Z przodu mamy poprawiony tłok, sztycę oraz zmieniony poziom oleju. Poprawiło to kompresję przy niskich prędkościach i odbicie ( lepszy kontakt przedniego koła z ziemią) oraz sprawiło, że kompresja od połowy do końca zakresu jest bardziej progresywna (sztywniejsza). Z kolei tylny amortyzator otrzymał nowy setting, dzięki czemu poprawiona została kompresja przy dużych prędkościach oraz zwiększona trakcja na wyjściach z zakrętów.
Nowe hamulce!
Na koniec hamulce! Zarówno z przodu, jak i z tyłu znajdziemy teraz nowe zaciski oraz tarcze, a dodatkowo z przodu również klocki hamulcowe. W przednim zacisku zwiększone zostały średnice tłoczków z 22.64 mm do 25.4 mm, a sam zacisk zaczął pracować o 30% sztywniej. Większe tłoczki pozwoliły albo raczej wymusiły zastosowanie większych klocków, a to zwiększyło powierzchnię tarcia o 29.2% Zmieniono również materiał okładzin na taki o większej cierności?? Nowa przednia tarcza o zmienionym kształcie ma teraz o 16% większą powierzchnię i dodatkowo dużo lepiej pochłania teraz ciepło. Z kolei tylny zacisk dzięki nowemu mocowaniu jest teraz lżejszy o 8%, a tarcza z 245 mm została zmniejszona do 240 mm, ale lepiej pochłania ciepło.
Fabryka Zabawy!
Jeżeli chodzi o same wrażenia z jazdy to trzeba przyznać, że to czysta fabryka zabawy! Szczególnie, kiedy inżynierowie przez aplikację Power Tune App Yamahy wgrali specjalnie przygotowaną przez siebie mapę na ten tor to nie chciało się zsiadać z motocykla. Mimo, że po sześciu 20-minutowych seriach ręcę już nie miały siły trzymać kierownicy, a rękawiczki przesiąknięte były krwią od wytartej skóry na kciukach to chciało się więcej! Prowadzenie motocykla jest zupełnie inne niż w modelu 2019, a możliwości silnika po prostu niesamowite. Fura słucha się nas jakby była zaczarowana, a jednostka napędowa w zależności od mapy może być delikatnym barankiem „głaskającym trakcję” lub bykiem mającym przed oczami czerwoną płachtę i rwącym na ślepo przed siebie. Więcej dowiecie się jednak dopiero z pełnego testu w magazynie! Wyczekujcie go oczywiście w Świecie Motocykli!
Dane techniczne Yamaha YZ450F 2020
SILNIK
Typ: 4-suwowy, chłodzony cieczą, DOHC, 4-zaworowy
Pojemność: 449 ccm
Średnica tłoka x skok: 97 mm x 60,9 mm
Stopień kompresji: 13.1:1
Smarowanie: Pompa olejowa
Sprzęgło: Mokre, wielotarczowe
Zasilanie: Trysk Paliwa Mikuni
Zapłon: TCI
Skrzynia 5-biegowa
Przeniesienie napędu: łańcuch
PODWOZIE
Rama: aluminiowa
Przedni widelec: KYB sprężynowa w pełni regulowana z czułością tłumienia
Skok przedniego zawieszenia: 310 mm
Kąt główki ramy: 27.3º
Tylne zawieszenie: amortyzator centralny KTB w pełni regulowany
Skok tylnego zawieszenia: 317 mm
Przedni hamulec: hydrauliczny, 270 mm
Tylny: hamulec: 240 mm
Przednia Opona: 80/100-21 Dunlop MX3S
Tylna Opona: 80/100-21 Dunlop MX3S
WYMIARY
Całkowita długość: 2185 mm
Całkowita szerokość: 825 mm
Całkowita wysokość 1285 mm
Wysokość siedzenia: 980 mm
Rozstaw osi: 1485 mm
Minimalny prześwit 330 mm
Całkowita masa (z olejem i pełnym bakiem): 111 kg
Bak paliwa: 6.1 litra
Ilość oleju: 0.95 zł