Miejscy aktywiści – szyszki w klapku czy ludzie tacy jak my?
Ludzie już tak mają, że szukają ujścia dla zgromadzonej w sobie energii. Akurat nikomu z naszego motocyklowego światka nie trzeba tego specjalnie tłumaczyć. Sęk w tym, że przynajmniej u części społeczeństwa ta energia manifestuje się nie znoszącą sprzeciwu, a w rezultacie nieznośną dla otoczenia chęcią ulepszania świata. Pierwszy z brzegu przykład to tzw. miejscy aktywiści. ... Czytaj cały...