Honda CB 600 Hornet widziana z tylnego siodełka
Hornet? Nie, to przecież "Horneciątko", pieszczoch, o którego się dba, czyszcząc oczko (lampę) i przednią szybkę, a on odwzajemnia się w czasie jazdy. Spędziłam na nim trzy lata w roli plecaczka, czyli na jego tylnym siedzeniu. Generalnie na motocykl... Czytaj cały...