Kiedy zaczynałem przygodę z motocyklami, marzyło mi się enduro, potem zachorowałem na motocykl sportowy. Nigdy nie chciałem choppera, nakeda czy turystyka. Doskonale wiedziałem czego chcę, a w tych dwóch gatunkach jednośladów zamknąłem swój przegląd ówczesnego motocyklizmu. Czasy i motocykle się jednak zmieniły. Piszę o tym, ponieważ podczas tego testu w okolicach Marsylii miałem przyjemność obcować z jednośladem, do którego byłem nastawiony dość sceptycznie i nie spodziewałem się zbyt wielu emocji. Nic bardziej mylnego.
... Czytaj cały...