W strugach deszczu i niezwykle trudnych warunkach ścigali się zawodnicy klasy królewskiej podczas MotoGP Walencji. Nie obyło się bez czerwonej flagi i spektakularnych wywrotek
Na skróty:
Ostatni wyścig sezonu 2018 był zaskakujący. Nie dość, że warunki nie pozwoliły na spokojne zakończenie sezonu i organizatorzy zmuszeni byli wywiesić czerwoną flagę, to zawody ukończyło tylko 15. zawodników – śliska nawierzchnia zebrała swoje żniwo
Spektakularnie trudne warunki zweryfikowały możliwości zawodników i ich maszyn. Najlepiej w niedzielę pojechał Andrea Dovizioso z Ducati. Drugi na metę wpadł Alex Rins, a trzecie miejsce podium zdobył Pol Espargaro z teamu KTM – tym samym zawodnik zaskoczył swoim wynikiem praktycznie cały świat, tym bardziej, że zaliczył w pierwszej części wyścigu wywrotkę. Marquez, Petrucci oraz Vinales nie ukończyli wyścigu – to również ogromne zaskoczenie MotoGP Walencji
Przebieg wyścigu
Do ciekawej sytuacji doszło w momencie wyjścia Andrei Dovizioso na prowadzenie wyścigu. Włoch dosłownie po kilku sekundach podniósł rękę do góry i zasygnalizował, że warunki na torze są tak złe, że dalsza jazda mogłaby być po prostu niebezpieczna. Organizator nie wahał się ani chwili, czerwona flaga przerwała wyścig do momentu poprawy warunków pogodowych.
Wyścig został wznowiony, Dovizioso wystartował z drugiego miejsca, ale jechał bezbłędnie i bardzo szybko, dzięki czemu szybko wyszedł na prowadzenie, które utrzymał aż do końca wyścigu. To było czwarte w tym sezonie zwycięstwo Włocha!
Trudno, trudniej, gleba…
Niezwykle trudne warunki pogodowe dały się we znaki wszystkim zawodnikom stawki. Wystarczy wspomnieć, że do mety dojechało tylko 15 zawodników. Odpadli faworyci tacy jak np. niekwestionowany lider klasyfikacji MotoGP Marc Marquez, który zaliczył groźny high-side w pierwszej połowie wyścigu. Bardzo pechowo sezon zakończył Maverick Vinalec, który po słabym początku wyścigu, rozkręcił się i toczył trudną walkę z Valentino Rossim o trzecie miejsce na koniec sezonu 2018. Niestety Hiszpan również się przewrócił i nie ukończył zawodów. Trzecie miejsce w sezonie 2018 należy do VR46
Czwarty linię mety przekroczył Michele Pirro i był to dla niego najlepszy wynik pośród wszystkich jego startów w klasie królewskiej. Włoch podobnie jak Pol Espargaro zaliczył wywrotkę w pierwszej części wyścigu i pomogła mu przerwa techniczna jaką wymusiła pogoda. Piąty finiszował Dani Pedrosa, dla którego był to ostatni wyścig w barwach Repsol Honda!