„Financial Times” opublikował informację, w której zdradza informacje dotyczące nowej strategii przewoźnika. Według tych informacji amerykańska marka coraz częściej spogląda w kierunku motocykli elektrycznych, skuterów czy… rowerów. Mają być one rozwinięciem bogatej już floty. Pojazdy jednośladowe według tej strategii doskonale spiszą się w mieście.
Włodarze marki wiedzą, że wejście pójście w tą stronę może solidnie obciążyć finansowo firmę, która i tak ma już spore problemy. W zeszłym roku korporacja wygenerowała straty na ponad 4 miliardy dolarów! Rozwój jednak wydaje się być jedynym sensownym rozwiązaniem dla marki.
W lutym tego roku Uber dodał do swojej aplikacji możliwość korzystania z jednośladów (opcja działa tyko w niektórych miastach). Było to następstwem wykupienia za 200 milionów funtów firmy rowerowej Jump.
Obecnie wypożyczanie elektrycznych motocykli i skuterów jest możliwe tylko w ośmiu miastach i tylko w USA. Pierwszym europejskim miastem, w którym zostanie uruchomiona usługa korzystania ze skuterów i motocykli elektrycznych będzie Berlin