Jazda w innym „korytarzu”
Na skróty:
Jazda w innym „korytarzu”
Człowiek jedzie sobie spokojnie w korku. Omija samochody. Niektórzy kierowcy nawet patrzą w lusterka i ustępują, a tu nagle między równoległymi pasami pcha się jakiś król prostej. Biedny kierowca samochodu nie wie co zrobić! Rozjechać jednego motocyklistę, czy drugiego (o ile zobaczył obu). Kończy się to, w najlepszym wypadku, chwilą strachu i wkurzenia.
Czy tak ciężko zapamiętać, że powinno się jechać między najszybszymi pasami!?
LwG na zawsze, czyli pozdrawianie na siłę
Tak wiemy, LwG to taki fajny zwyczaj itp. itd… nie oznacz to jednak, że jadąc na autostradzie z przeciwnego kierunku musicie pozdrawiać wszystkich na sąsiednim pasie. Ktoś stara się wykorzystać te nieliczne odcinki pozwalające na rozwinięcie jakiejś prędkości i ostatnią rzeczą jaką ma w głowie to zbędne machanie kończynami.
’
Przegazówki w korku
Takich uwielbia każdy. Zwykle jakiś starszy, sportowy motocykl z wyprutym wydechem i kierowcą z przerostem ego. Pcha się na trzeciego i ma w głębokim poważaniu innych na drodze, bo to on przecież jest najważniejszy.
Ostatnio jadąc w korku motocyklowym, między samochodami musiałam stanąć bo nawet mały skuter się nie przeciśnie (samochody na gęsto, panienka zmienia pas i tarasuje całą drogę). Za mną stanął inny motocyklista. Ze zrozumieniem pokiwaliśmy sobie głowami, bo przejechać się nie dało. Za nami staną wzmiankowany król wyprutych wydechów i oczywiście wyciem na pół dzielnicy pokazywał jak to on się spieszy i jest niezadowolony. Czy tak ciężko zrozumieć, że czasem nawet motocyklem nie da się przejechać! To piłowanie nic nie da! Kierowca w SUV-ie nie teleportuje się nagle od tego dźwięku i nie zwolni miejsca!
Jazda slalomem w korku
Dobrze rozumiemy niewątpliwie zmiana pasa jest konieczna. Jazda slalomem tak by kierowcy aut nie mieli najmniejszych szans Cię zobaczyć tylko po to by zyskać może 3 sekundy, nie jest zdrowym objawem i nie świadczy o Twoich umiejętnościach. Chcesz się pobawić w szybkie skręty itp. jedź na tor albo na gymkhanę motocyklową i pokaż tam co potrafisz. Nie narzekaj jednak, że ktoś ci zajedzie drogę albo Cię nie zauważy.
Jak chcecie polatać po zakrętach proponujemy:
Prawdziwy Polak – nie znam się ale się wypowiem
Ten typ zwykle siedzi na forach intenetowych i wie wszystko. Zna się na F1, skokach narciarskich, hydraulice, a reprezentację polski w piłce kopanej poprowadził by lepiej niż jakikolwiek trener. Oczywiście na motocyklach też się zna i najlepiej doradzi. Nawet jak nie ma racji to i tak ją ma i musisz się przyzwyczaić!
– Twój motocykl źle pracuje! Rzędowy silnik nie powinien tak pracować. Masz coś zjeb…
– To V-ka a nie rzędówka!
– No, a co ja mówiłem, coś ci źle ustawili
Kurtyna.
Tacy ludzie potrafią wymyślić każdą, największą głupotę i są realny zagrożeniem szczególnie dla początkujących motocyklistów.