Nie da się koło niego przejść obojętnie, ale czy chcielibyście mieć taki elektryczny motocykl we własnym garażu?
Motocykle elektryczne nadal wywołują mieszane uczucia. Niby technologie idą do przodu, ale na razie nikt nie wymyślił czegoś, co zadowoliłoby motocyklistów. Problemem pozostaje cena tych maszyn oraz zasięg przy sensownej prędkości, a także prędkość ładowania. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele firm stara się już teraz odcinać kupony z rynku elektrycznych jednośladów i przedstawia swoje pomysły na taka maszynę. Koncepcyjny motocykl Bold jest kolejnym, który ma przemówić do wyobraźni przeciętnego Kowalskiego.
Jednoślad ma podobno ładować baterie (w 80%) w około 30 minut. To już jest całkiem przyzwoity wynik. Ładowanie ma być możliwe na stacjach szybkiego ładowania jakie powstają w Europie.
Bold powstał na bazie ramy z BMW (niestety nie wiadomo dokładnie, z którego modelu). Ma zawieszenie upside down i hamulce Brembo. Jak twierdzą producenci rozpędzenie maszyny do 100 km/h zajmuje 2,9 sek. Zasięg motocykla na jednym ładowaniu to około 100 km. Nie jest zatem porażające.
Bardzo mocną strona Bolda ma być jego wygląd, za który odpowiedzialne jest studio Camal. Do tej pory projektowani oni raczej samochody, ale jak widać wzięli się też za jednoślady. Czy udało im się trafić w gust motocyklistów? To oceńcie sami.