fbpx

 Niska temperatura, znacznie gorsze warunki atmosferyczne powodują, że z dnia na dzień z ulic znika coraz więcej motocykli. Kończą się również wszelkiego rodzaju imprezy czy zloty motocyklowe. Choć w Polsce organizowanych jest bardzo dużo tego typu eventów to ciężko o atmosferę i klimat, który kiedyś towarzyszył uczestnikom Daytona Beach Bike Week. Z kilku powodów. Po […]

 Niska temperatura, znacznie gorsze warunki atmosferyczne powodują, że z dnia na dzień z ulic znika coraz więcej motocykli. Kończą się również wszelkiego rodzaju imprezy czy zloty motocyklowe. Choć w Polsce organizowanych jest bardzo dużo tego typu eventów to ciężko o atmosferę i klimat, który kiedyś towarzyszył uczestnikom Daytona Beach Bike Week. Z kilku powodów. Po pierwsze zorganizowanie tego typu imprezy nad naszym pięknym polskim morzem raczej mija się z celem i  z prawem też… Po drugie ciężko u nas z gwarancją pogody.

Skoro matka natura nie obdarzyła naszego regionu geograficznego, pięknymi, dużymi, piaszczystymi plażami w otoczeniu lazurowej wody i w towarzystwie przynajmniej 30 stopni Celsjusza, musimy radzić sobie inaczej. Z tego też powodu prezentujemy Wam piękne zdjęcia na kartach, których zapisane zostały złote lata 70. i 80., kiedy to odbywał się jeden z najpopularniejszych wówczas zlotów motocyklowych na półkuli zachodniej-Daytona Beach Bike Week.

Daytona Beach Bike Week, zwany również Daytona Bike Week to zlot motocyklowy i rajd w jednym, odbywa się, co roku w Daytona Beach na Florydzie. W imprezie udział bierze ok. 500 tysięcy motocyklistów. Podczas wydarzenia odbywają się wyścigi motocyklowe, koncerty, imprezy oraz liczne festiwale uliczne, nie brakuję również pięknych torsów, strojów i oczywiście równie pięknych kobiet. Jest to najbardziej popularny zlot motocyklowy w Stanach Zjednoczonych.

Pierwsza impreza miała miejsce w 1937 roku, niestety z powodu II wojny światowej zlot został zawieszony na 5 lat. Jednak już w 1947 oficjalnie wznowiono imprezę i zyskała ona dużą popularność.

Niestety podczas festiwalu, co roku, w trakcie wyścigu śmierć ponosi wielu motocyklistów. Do tej pory najwięcej zgonów zanotowano w 2006 roku, wówczas zginęło aż 20 motocyklistów.

Zanim zlot na plaży w Dayton stał się skomercjalizowanym, trójbojowym cyrkiem, pełnym sztucznych cycków, uznawany był za jeden z kultowych zlotów w historii motoryzacji. Spotykali się tam motocykliści, bratnie dusze po to, by celebrować wspólny czas razem w duchu motoryzacji. Przyjeżdżali tam w imię pasji, nie by robić wokół siebie medialny szum i budować swoją pozycję w mediach, tak jak obecnie to wygląda. Ci ludzie najczęściej chcieli uciec od korporacyjnych półgłupków i wyścigu szczurów- wracali do tego, co zawsze powinno być w ich życiu na pierwszym miejscu, czyli braterstwo i wspólna chęć dzielenia swoich pasji. Obecnie jednak Daytona Bike Week to komercyjna impreza, która owszem ciągle przyciąga całą masę ludzi, jednak daleka jest od tego, co możemy zobaczyć na tych zdjęciach.

Polecamy nacieszyć oko, może wrócą wspomnienia lub zwyczajnie poczujesz żal, że nie urodziłeś się właśnie w tamtych czasach.

Enjoy.

KOMENTARZE