fbpx

The Hornet zaczął swoje życie w 1983 r. jako zwyczajny K 100 RS, ale teraz jest już wręcz unikatową maszyną. Brzmi, wygląda i prowadzi się kompletnie inaczej, choć nadal jego sercem jest charakterystyczna czterocylindrowa ”cegła„.

The Hornet zaczął swoje życie w 1983 r. jako zwyczajny K 100 RS, ale teraz jest już wręcz unikatową maszyną. Brzmi, wygląda i prowadzi się kompletnie inaczej, choć nadal jego sercem jest charakterystyczna czterocylindrowa ”cegła„.

Gdy K 100 pojawił się na rynku, była to dla BMW Motorrad najbardziej radykalna przemiana w historii. Z unikatowym czterocylindrowym leżącym silnikiem i rewolucyjnym Compact Drive, nowa Seria K wywołała powszechny entuzjazm.

Czterocylindrowy silnik K miał potem urosnąć z początkowej pojemności 1000 cm3 do 1100, aż wreszcie do 1200. Gdy na końcu swej kariery ta charakterystyczna jednostka napędowa zakończyła swój rynkowy żywot w luksusowym turystyku K 1200 LT, zdążyła dowieść ponad wszelką wątpliwość, że jest niezawodna, mocna i wyjątkowo trwała.

The Hornet (nazwany tak od bojowego samolotu RAAF) jest ”produktem finalnym„ dwóch dużych projektów. Pierwszy z nich niefortunnie zakończył się na Tasmanii. Podczas podróży Paula z jego partnerką, która akurat siedziała za kierownicą, doszło do wypadku, w wyniku którego piękny motocykl zamieniony został w odpis firmy ubezpieczeniowej. Paul jednak zebrał pogięte i poobijane truchło, a potem rozpoczął budowę od nowa.

Główne elementy powracającej do życia ”Cegły„ zostały odtworzone, ale przednie zawieszeni zastąpiono widelcem upside-down z Yamahy R1, zaś Paralever (czyli tylny wahacz zintegrowany z obudową wału napędowego) przywędrował z późniejszego modelu 1100. Dzięki temu właściciel ma teraz pełny wybór nowoczesnych gum oraz zdecydowanie lepsze hamulce. Oczywiście poprawiły się też właściwości jezdne motocykla. Wkładem Yamahy w ten projekt jest jeszcze elegancka przednia lampa od modelu MT-03, nadająca tej bestii agresywną twarz.

”Hornet fantastycznie się prowadzi i daje wrażenie nowoczesnego sportowego motocykla. Dobrze trzyma się drogi, a hamuje teraz na poziomie mojego BMW K 1200 R„ – powiedział Paul. ”Ten projekt zajął mi 12 miesięcy i bardzo jestem z niego zadowolony.

Malowany na wściekły pomarańcz (fabryczny kolor klasycznego R 90 S) wyróżnia się i wszędzie przyciąga uwagę. Na imprezie Continental Classic Day, która odbyła się w Mid-Life Cycles w Richmond (w kwitnącym centrum miasteczka na przedmieściach Melbourne) uzbrojeni w kamery wielbiciele cały czas otaczali Szerszenia„ – powiedział Paul.

Unikatowe cechy Horneta zostały także zauważone przez organizatorów prestiżowego Oil Stained Bike Show. Na tę ważną imprezę zapraszane są tylko te customowe motocykle, po których widać kreatywność, piękny design i doskonałość budowy.

K 100 RS został przekształcony w oszałamiający wizualnie motocykl. Nie tylko do podziwiania, bo Paul Hutchinson stworzył maszynę, którą naprawdę przyjemnie się jeździ.

KOMENTARZE