fbpx

Trzech nastolatków walczy o wejście do Wójcik Racing Team. Mateusz Oślak, Michał Budziaszek i Mateusz Hulewicz zakończyli wczoraj pierwszy dzień testów na hiszpańskim torze.

Jeżeli chcemy, by wyścigi w naszym kraju się rozwijały, musimy stawiać na młodych –  podkreśla Grzegorz Wójcik, szef teamu. – Nie każdy zawodnik potrafi i chce przekazywać swoje doświadczenie. My działamy, jako jedna drużyna, wspieramy się nawzajem, to samo tyczy się kandydatów do teamu. Daliśmy im szansę, pomagamy, a finał tego przedsięwzięcia zgotuje życie. Cieszę się, że pod nasze skrzydła trafiają coraz młodsi motocykliści, to dobry znak.

Pierwsze „koty za płoty”!

Przed nimi jeszcze dwa dni treningowe na torze w Almerii, a potem zmiana obiektu i kolejne jazdy, tym razem w Kartagenie. Jak minął pierwszy dzień? – Jestem bardzo zadowolony z naszej młodzieży – mówi Marek Szkopek, zawodnik Wójcik Racing, a także trener, który wytypował dwójkę zawodników z pit bike, dając im szansę na zaistnienie w świecie dużych wyścigów. – Chłopcy imponowali dobrym, równym tempem. Są szybcy i przygotowani do startów, ale na razie nie będziemy niczego wyrokować. Pierwsze “koty za płoty”, ale przed całą trójką jeszcze bardzo dużo pracy i cztery intensywne dni na torze.

[dd-parallax img=”https://swiatmotocykli.pl/wp-content/uploads/2019/01/bb252b9a-2f60-447b-97e6-31ecf1e3dea3.jpg” height=”700″ speed=”2″ z-index=”0″ position=”left” offset=”false” mobile=”/wp-content/uploads/2019/09/parallaxmobile.jpg”][/dd-parallax]

Dzień obfitował w wiele wrażeń, ale co warto podkreślić, między młodymi zawodnikami panowała świetna atmosfera. – Nie tylko między nami, ale ogólnie w cały zespół bardzo pozytywnie nas przywitał – potwierdza Mateusz Hulewicz. – Starsi zawodnicy służyli radą, pomagali, naprawdę jestem szczęśliwy, że tu jestem i że są osoby, które dają nam młodym taką szansę. Wszystko jest świetnie zorganizowane. Trochę brakowało dziś słońca, było dość zimno, więc pierwsze sesje były bardziej zachowawcze, ale wjeżdżamy się w motocykle i jest coraz lepiej.

Prawdziwy debiut!

Prawdziwym debiutantem okazał się Michał Budziaszek. Piętnastolatek do tej pory ścigał się na mini-motocyklach pit bike, wygrał między innymi rywalizację w klasie Stock 150 PRO Pucharu Polski Pit Bike SM, ale na pełnowymiarowym motocyklu siedział po raz pierwszy.
Bardzo szybko zaadoptowałem się do motocykla i nieco innej pozycji. Szczerze mówiąc nie odczułem zbyt wielkiej różnicy. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego dnia, ale to dopiero początek. Trzymajcie kciuki!

View this post on Instagram

1-3 marca, Nadarzyn #targi #team #motorcycle #polishboy #speed #live #lovelive #ewc #fim #ptak #nadarzyn #warszawa #poland #moto #racing #sport

A post shared by Wojcik Racing Team (@wojcikracingteam) on

Chyba największego pecha miał dziś najbardziej doświadczony z całej trójki, Mateusz Oślak. Zawodnik, który jesienią reprezentował Polskę na testach Red Bull MotoGP Rookies Cup, dzisiejszy dzień poświęcił w dużej części na walkę z przeciwnościami losu.

– Wszystko zaczęło się od problemów z quickshifterem. Później musiałem przełamać się psychicznie i nadrabiać straty. Jestem świadomy, że to pierwszy dzień i trzeba zachować spokój. Najważniejsze, by dobrze wjeździć się w sprzęt, by potem przyspieszać. Ten dzień pochłonął wiele energii, ale na koniec pożyczyłem motocykl od Michała i było znacznie lepiej. Cieszę się, że tu jestem i jutro lecimy dalej!

Zimowe treningi całego zespołu potrwają do 27 stycznia. Wójcik Racing Team przygotowuje się do startów w FIM EWC (mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych), cyklu Alpe Adria oraz Wyścigowym Motocyklowych Mistrzostw Polski.

KOMENTARZE