fbpx

O jedno koło za dużo?

O jedno koło za dużo?

Can-Am Spyder F3

Dwa koła z przodu i jedno z tyłu. Kierownica typowo motocyklowa. W stalowej ramie potężny, trzycylindrowy silnik Rotax o pojemności 1300 ccm i mocy 115 KM. Skrzynia biegów sześciostopniowa, półautomatyczna. Zmieniamy przełożenia łopatką na kierownicy, bez użycia sprzęgła. Dźwignia hamulca tylko jedna, pod prawą stopą. Uruchamia zarówno hamulce przy przednich, jak i tylnym kole. Do tego elektronika: kontrola trakcji i zaawansowany ABS. Brzmi wystarczająco egzotycznie? Tymczasem to dopiero początek ciekawostek.

Can-Am na Grossglockner

Can-Am Spyder F3

Wybrałem się do Austrii, na zlot posiadaczy trójkołowców Can-Am. Spotykają się tam co roku i wspólnie pokonują przełęcz Grossglockner. Chętni mają też możliwość zwiedzania fabryki Rotax. W porównaniu do Niemiec, czy Francji, liczba Spyderów w Polsce jest wciąż znikoma. To nie przeszkodziło, aby już trzeci rok z rzędu najliczniejszą grupą na imprezie byli właśnie Nasi! Na zlocie pojawiło się kilkadziesiąt osób z Polski, głównie ze Śląska. Dzięki tak licznej reprezentacji naszych rodaków, klimat imprezy był wyjątkowo pozytywny.

Can-Am Spyder F3

Początkowo zadawałem sobie pytanie, skąd bierze się rosnąca popularność Spyderów. Przecież nie są tak małe i zwinne, jak motocykle, co skazuje je na stanie w korkach. Nie mają rozkładanego dachu, jak w samochodzie cabrio, więc przy deszczowej pogodzie kierowca i pasażer mokną i marzną. Najczęstszy, złośliwy komentarz osób postronnych po zobaczeniu Spydera to stwierdzenie, że trójkołowiec jest połączeniem wad motocykla i samochodu. Mimo to, grono posiadaczy i miłośników tych maszyn wciąż się powiększa. Jak to wyjaśnić?

Spyder jako sprzęt turystyczny?

Can-Am Spyder F3

Przez blisko tydzień, każdego kolejnego dnia pokonywałem Spyderem kilkaset kilometrów. W korku utknąłem tylko raz, wyjeżdżając z Warszawy. W długiej trasie szybko zdałem sobie sprawę z faktu, że ten sprzęt, choć zwraca na siebie uwagę jak nic innego, wcale nie jest drogim gadżetem do lansu, tylko wygodnym turystykiem. Tak – turystykiem! Prędkość autostradowa około 160 km/h, włączony tempomat i komfortowa, zrelaksowana pozycja za kierownicą. Jeśli tylko pogoda dopisuje, połykasz kolejne kilometry szybko i wygodnie, łapiąc przy okazji wiatr we włosy. Z przodu jest bagażnik, więc można swobodnie zabrać najpotrzebniejsze rzeczy, a resztę wrzucić do plecaka. Model, którym jeździłem, to raczej typ cruisera, ale Spyder występuje też w wersji typowo turystycznej, z ogromną przestrzenią bagażową w centralnym i bocznych kufrach.

Jak spisuje się półautomatyczna skrzynia, zawieszenie i hamulce? Jak Spyder radzi sobie na zakrętach i co się stanie, gdy kierowcę poniesie fantazja i zechce pojechać po łuku zbyt szybko? Na te i wiele innych pytań odpowiem w obszernym teście, oczywiście na łamach Świata Motocykli, zapraszam.

Can-Am Spyder F3

KOMENTARZE