Trochę roweru, trochę motocykla czyli pojazd dla każdego, czy może raczej jednak dla nikogo?
Suzuki zaprezentowało w Tokio nowy pomysł na poruszanie się po mieście. No może nie tak do końca nowy, ale jednak rzadko stosowany. Feel Free Go to połączenie roweru z motocyklem, a dokładniej motorowerem. Na pokładzie mamy bowiem jednocylindrowy, czterosuwowy silnik o pojemności 49 ccm w ramie bardzo podobnej do rowerowej. Cała konstrukcja waży 65 kg.
Pozycja jest także jak na jednośladzie na pedały. Ze zdjęć jednak można wywnioskować, że zasilanie pojazdu siłą tylko swoich mięśni jest mało możliwe. Podnóżki wydają się bowiem przytwierdzone w jednej pozycji na stałe.
Oznacza to zatem, że na gruncie naszego prawa, pojazd można wykorzystywać tylko jako motorower. Jazda ścieżkami rowerowymi odpada. Za to konieczna byłaby normalna rejestracja jednośladu.
Jak na mały skuter Feel Free Go jest o tyle ciekawy, że jego gabaryty pozwalają na przeciśnięcie się nawet tam gdzie tradycyjny motorower już nie daje rady. Niestety rowerowa konstrukcja powoduje też że nie mamy miejsca na żaden bagaż pod siedzeniem.
Poza tym Feel Free Go wygląda po prostu fajnie. Tarczowe hamulce, wsteczne kamery, z których obraz przekazywany jest na urządzenie umieszczone tam gdzie zwykle są zegary i do tego rzucające się w oczy malowanie.
Ciekawe tylko jak prezentowałaby się cena takiego pojazdu jeśli wyjdzie on poza sferę konceptu.