Yamaha dość często, dzięki pomocy firm customowych, tworzy ze swoich maszyn dzieła sztuki użytkowej. Tym razem jednak oddali jednoślad w ręce muzyków. Co z tego wyszło?
O ile niedawno przedstawiony model VMAX Infrared bardzo nam się podoba, to tej przeróbki trochę nie rozumiemy. Yamaha postanowiła w projekt motocyklowy zaangażować swój dział zajmujący się normalnie tworzeniem instrumentów muzycznych. Wyszło z tego coś, czym raczej nie bardzo da się jeździć.
Za podstawę do budowy posłużył model MT-07. Motocykl został całkowicie pozbawiony owiewek, za to założono osłony na koła. Zbiornik paliwa jest bardzo minimalistyczny, a to co najbardziej przyciąga wzrok to długa kanapa zawieszona nad kierownicą, która raczej nie wróży wygodnej jazdy.
Oczywiście, niektórym ten projekt zapewne się spodoba, my wolelibyśmy by projektanci instrumentów muzycznych zajmowali się swoją działką, a przerabianie motocykli pozostawili jednak firmom customowym.