Co prawda jak twierdzą plotki prace nad motocyklem sa już bardzo zaawansowane ale maszyna zostanie pokazana zapewne dopiero w 2018 lub nawet w 2019 roku.
Linie Hayabusy już się nieco zestarzały. Suzuki nie spieszy się jednak z pokazaniem następcy tego modelu. Jak sugerują nieoficjalne oczywiście doniesienia prace nad komponentami do tego motocykla są już dość zaawansowane. Nie wiadomo jednak jak finalnie będzie wyglądała maszyna. Nikogo chyba nie zdziwi, że zapewne będzie podobna do pokazanego pod koniec zeszłego roku konceptu GSX.
Turbo Hayabusa?
Plotki mówią też o superdoładowanym modelu. Co prawda Suzuki podczas wystawy w Tokio pokazało doładowaną jednostkę ale ”zapomniało„ zainstalować ją w jakimś jednośladzie. Warto też pamiętać, że silnik EX7 ma pojemność ”tylko„ około 600 ccm. Wydaje się zatem, że raczej nie trafi na pokład Hayabusy. Należy się zatem spodziewać rozszerzenia oferty marki o kolejny model.
Jeśli chodzi o serce nowej Hayabusy należy się raczej spodziewać rzędowej czwórki ewentualnie ze zmiennymi fazami rozrządu.
Więcej motocykli
Przypomnijmy, że Hiroyuki Nakai z Suzuki w jednym z wywiadów przeprowadzonych jakieś dwa lata temu potwierdził, że ”w przeciągu najbliższych pięciu lat na rynek trafi aż 30 nowych motocykli marki„. Oczywiście część z nich to liftingi modeli czy jak w przypadku pokazanego podczas EICMY VanVana 200 wariacji na temat znanych już maszyn. Pozostaje jednak jeszcze sporo nie pokazanych modeli. Wśród nich na pewno pojawią się nowe GSX-Ry oraz oczywiście Hayabusa. Mamy też nadzieję, że Suzuki pokaże szybko jednoślad napędzany jednostką EX7.