W końcu równamy do światowej czołówki, szkoda tylko że akurat w takiej kwestii. Łódź jest trzecim najbardziej zakorkowanym miastem świata!
Tradycyjnie już w zestawieniu pojawiła się Łódź, Warszawa, Kraków i Wrocław. Jeśli chodzi o polskie miasta to właśnie starając się przejechać przez te aglomeracje kierowcy tracą najwięcej czasu, a co za tym idzie pieniędzy.
Łódzcy kierowcy spędzają w podróży dodatkowe 200 godzin w sakli roku! Najgorzej jest w popołudniowym szczycie kiedy czas przejazdy wzrasta o 98 proc.. Kolejne w krajowym rankingu miast są Warszawa (38 proc.), Lublin (35 proc.), Wrocław (35 proc.) i Kraków (35 proc.).
W tym roku podobno i tak jest lepiej. Jak twierdzi TomTom w swoim raporcie zatłoczenie na ulicach tych miast i tak zmalało w stosunku do zeszłego roku.
Nie przeszkadza to jednak w zajęciu przez Łódź trzeciego miejsca w globalnym rankingu najbardziej zakorkowanych aglomeracji. Kto zajął niechlubne pierwsze miejsce? W tym roku jest to Mexico City.
Dobrze, że już niebawem będzie można bez problemu przesiąść się na stałe na motocykl i olewać stanie w korkach. Zazdrościmy tylko trochę tym motocyklistom, choćby z Łodzi, którzy mogą bezkarnie jeździć po buspasach.