fbpx

Czas spojrzeć prawdzie w oczy. Nie wszytko co słyszycie jeśli chodzi o jazdę na motocyklu to prawda. Przedstawiamy klika mitów i legend dotyczących poruszania się na jednośladach.

Kupię litra – będę ostrożny

Będę jechał ostrożnie

„Przecież jestem rozsądny zatem nie muszę się bać. Nie będę odkręcał ile fabryka dała, tylko spokojnie wjeżdżę się w motocykl. Poza tym po co mam kupować coś mniejszego niż litr skoro po jednym sezonie będę musiał się przesiadać z np. 500-tki?” Takie myślenie nie jest zdrowe. Oczywiście, że będziesz odkręcał! Takie rzeczy to możesz mówić ale nie oczekuj zrozumienia wśród normalnych motocyklistów.

Podczas wypadku należy położyć motocykl

Trzeba jechać z taką prędkością, by mieć pewność, że się w porę zatrzymamy.

Równie dobrze można doradzać pieszym, że powinni turlać się między koła samochodu bo może dzięki temu nie zostaną przejechani – jak w amerykańskich filmach. Zamiast kłaść maszynę i liczyć na szczęście należy myśleć i to do końca! Zawsze można próbować ominąć przeszkodę, hamować oboma hamulcami robić coś, co pomoże.

Elektronika w motocyklu spowoduje, że będę szybciej jeździć

Ducati 1299 Panigale S

Na pewno będziesz się starać, a z tego starania może nie wyjść to czego oczekujesz. Owszem wszystkie systemy jak kontrola startu, trakcji czy ABS na pewno pomogą. Jeśli jednak uważasz, że zastąpią ci one wiedzę, doświadczenie oraz myślenie mylisz się.

Nawet najbardziej nowoczesne i dopasione motocykl jak R1M da się wywrócić i to całkiem łatwo, co udowodnił między innymi Barry.

Tylko skórzany kombinezon jest bezpieczny

motocykl vs samolot

Owszem skórzany kombinezon to jeden z najlepszych wyborów jakich można dokonać kupując ciuchy na motocykl. Ubieranie się w skórę nie oznacza, jednak że nic ci się nie stanie podczas wypadku. W niektórych sytuacjach nawet najmocniejsza skóra się podda. Pamiętajcie też, że tekstylne materiały używane w produkcji odzieży motocyklowej są coraz nowocześniejsze i dają już bardzo podobny poziom ochrony jak skóry.

Nic mi się nie stanie jadę tylko po bułki

Podczas jazdy motocyklem wszytko może się zdarzyć

Jazda bez kasku, rękawiczek i ciuchów motocyklowych to głupota i to zawsze, niezależnie od dystansu jaki masz do pokonania. Jak masz lecieć do sklepu za rogiem po bułki i zamierzasz jechać w klapkach na motocyklu lepiej się po prostu przespaceruj. Wypadek może się zdarzyć zawsze i wszędzie. Kierowca, który wyjedzie ci z podporządkowanej osiedlowej uliczki naprawdę nie wie, że dzisiaj to tylko jechałeś po bułki i nie powinien w Ciebie trafić.

Głośne wdechy ratują życie

Głośne wydechy ratują życie?

Głośny wydech raczej nie uratuje sytuacji kiedy ktoś postanowi doprowadzić do czołowego zderzenia z motocyklem lub kiedy inny pojazd wyjedzie z bocznej ulicy. Oczywiście w korku na pewno wszyscy na około będą wiedzieć, że jedziecie ale przy okazji będą kosmicznie wkurzeni na „barana, który hałasuje”. Jeszcze bardziej wkurzeni będą wasi sąsiedzi jeśli postawicie im z rana taki motocykl pod oknem i postanowicie go odpalić. Szczęśliwi będą za to policjanci, którzy bardzo chętnie zabiorą Wam za wyprute wydechy dowód rejestracyjny. Być może czasami głośny wydech naprawdę komuś pomógł, ale nie ma żadnych badań potwierdzających taką właściwość akurat zbyt wysokiej liczby decybeli.

Wszyscy chcą Cię zabić

Wypadki motocyklistów we wrześniu 2015

Owszem kiedy jeździ się motocyklem sytuacje potencjalnie wypadkowe zdarzają się dość często. Nie wynika to jednak z faktu, że każdy użytkownik samochodu chce was zabić. Zwykle ludzie nie budzą się rano z myślą „dzisiaj upoluje przynajmniej jednego motocyklistę!” Po prostu się zagapią, nie zauważą jednośladu (w końcu pojawiamy się obok nich dość szybko) lub po prostu zachowają się w idiotyczny sposób za kierownicą. Warto zauważyć, że na naszych drogach i tak jest lepiej niż kilka lat temu. Owszem wypadków jest sporo, owszem większość powodują kierowcy samochodów, ale często można się już spotkać przejawami normalności drogowej w postaci chociażby ustąpienia miejsca w korku.

KOMENTARZE