Przedwczoraj wieczorem wróciliśmy z prezentacji czegoś całkowicie egzotycznego. W okolicach Madrytu ujeżdżaliśmy maxi skutery BMW w 2 odsłonach: Sport i GT.
Koncern powraca więc do koncepcji rozwoju segmentu rynku, którą zarzucił kilka lat temu (były przecież już ekstrawaganckie skutery z daszkiem – C1). Męczyliśmy je w upalnym skwarze miasta, na autostradzie i na krętych górskich drogach, gdzie o dziwo zalegał jeszcze śnieg. Jednym słowem w każdych warunkach drogowo-asfaltowych.
Było super, a wyniki testów i opisy naszych wrażeń z jazdy przeczytacie w obszernym materiale już w najbliższym wydaniu Świata Motocykli. My już wiemy, czy nowe twory BMW będą istotnym zagrożeniem rynkowym dla głównych graczy tego segmentu – Suzuki Burgmana i Yamahy T-max’a. Wy o naszych przypuszczeniach dowiecie się niebawem, a życie i tak zweryfikuje czy mieliśmy rację.
Tekst LP | Zdjęcia BMW
ZOBACZ TAKŻE
Test opon Bridgestone Battlax S20
Wybierz Motocykl Roku 2012
Szalone zabawki