Policjanci na motocyklach, pościg i strzelanina. Tak, to brzmi jak relacja z kolejnego nudnego dnia pracy nowojorskiej policji, ale nie jest. Tym razem akcja miała miejsce w Polsce, a dokładniej pod Częstochową.
Do sytuacji doszło w niedzielny poranek w okolicach miejscowości Biskupice. Funkcjonariusze drogówki zauważyli podejrzanie jadącego kierowcę – ten otrzymał od nich sygnał do zatrzymania się.
Jak możecie się domyślać kierowca zbojkotował sygnał policjantów i nie zatrzymał się. Zawrócił i pojechał w stronę miejscowości Olsztyn, a dalej w kierunku Częstochowy. Funkcjonariusze drogówki wskoczyli na motocykle i rozpoczęli pościg. W trakcie próby zatrzymania kierowcy, doszło do próby zepchnięcia motocykla funkcjonariusza do rowu. Na szczęście manewr ten nie udał się kierowcy osobówki.
W trakcie dalszego pościgu, kierowca łamał wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego i stworzył ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W końcu policjanci użyli broni.
TVN24 podaje, że padło osiem strzałów. Po ośmiu kilometrach 50-letni kierowca został zatrzymany. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
źródł: www.tvn24.pl