Czwarty dzień Dakaru był wyjątkowo trudny dla wielu zawodników, a do grona tych, którzy pożegnali się z rajdem, dołączyli kolejni faworyci.
Na skróty:
Czwarty dzień Dakaru był wyjątkowo trudny dla wielu zawodników, a do grona tych, którzy pożegnali się z rajdem, dołączyli kolejni faworyci.
Etap czwarty, podsumowanie dnia
To był dzień Adriena Van Beverena. Dzięki spektakularnej wygranej we wtorek francuski kierowca Yamahy został nowym liderem. Dramat przeżył ubiegłoroczny zwycięzca Sam Sunderland, który doznał kontuzji kręgosłupa i wycofał się z rajdu, a Xavier de Soultrait i Matthias Walkner zajęli miejsca drugie i trzecie. Dakarowy debiutant Maciej Giemza z ORLEN Teamu pojechał zgodnie z planem, rozważnie i bezbłędnie. Ukończył bardzo trudny etap na 38. miejscu i zajmuje 32. pozycję w klasyfikacji. Maciej Berdysz plasuje się na 70. miejscu, dwie lokaty przed Pawłem Stasiaczkiem.
Niezwykle trudna walka samotnych bohaterów Dakaru!
– komentuje Xavier de Soultrait, zawodnik Yamaha Racing
Maciek Giemza, zawodnik ORLEN Teamu (KTM), pojechał taktycznie, dzięki czemu nie popełnił żadnego błędu i uzyskał 38. czas odcinka.
– powiedział po odcinku Maciek Giemza.
Rafał Sonik nadal walczy z przeciwnościami losu. Trzysta kilometrów czwartego etapu pokonał na tzw. „kapciu”, przez co ściganie o najwyższe pozycje było bardzo utrudnione. Krakowianin metę osiągnął na 10. pozycji