O tym, że Honda zamierza wprowadzić nowy model Hondy Africi Twin dowiedzieliśmy się już w okolicach lipca. Wtedy producent opublikował film pt. True Adventure. Bez wątpienia film rozbudził ciekawość fanów modelu i zaostrzył apetyty.
Na skróty:
Teraz znamy więcej szczegółów. Portal Motorcycle.com, powołując się na dokumenty certyfikacyjne, które zostały opublikowane w Australii potwierdza, że nowa Honda Africa Twin na rok 2020, zostanie wyposażona w silnik o pojemności 1084 cm3.
Klienci nadal będą mieli możliwość wyboru pomiędzy manualną, a automatyczną skrzynią biegów. Oba rozwiązania będą według portalu dostępne w wersji standardowej jak i tej bardziej „adventure”. Według tych dokumentów silnik będzie generować moc na poziomie 101 KM przy 7500 obr./min.. CRF 1000L dysponowała mocą 94 KM z 998 cm3. Poprawiony także został moment obrotowy – z 99 Nm urósł do 107 Nm.
Africa Twin 1100, co nowego?
Wyżej wymienione dokumenty pozwalają nam nieco poznać wygląd motocykla. Co prawda zdjęcia są słabej jakości i są pozbawione kolorów, ale widać to co najważniejsze: zmieniona została przednia owiewa oraz rama pomocnicza.
CRF 1100L nie odbiega znacząco stylem od starszej wersji „Afryki”. Owiewka natomiast wydaje się bardziej opływowa, a kształt reflektorów bardziej agresywny – widać to na filmie, który znajdziesz poniżej.
Ponadto, obecny model dysponuje wlotami powietrza po obu stronach reflektorów, podczas gdy nowy model ma je niżej i są zdecydowanie mniejsze. Zmianie uległa również przednia szyba – wygląda na bardziej filigranową. Również rama wydaje się być całkowicie nową konstrukcją. Tak samo rama pomocnicza. Po bardziej wnikliwym przestudiowaniu obrazków nowej CRFy możemy wywnioskować, że subframe jest przykręcany do ramy. To doby znak – będzie można ją wymienić w razie uszkodzenia.
Brak dętek?
Bezdętkowe opony to kolejny powiew zmian. Część klientów do tej pory narzekała na brak takiej możliwości. Ta zmiana wydaje się bardzo realna – na zdjęciach widzimy charakterystycznie zaplecione szprychy – na zewnątrz obręczy – zupełnie tak jak od wielu lat robi BMW.
Silnik wydaje się być bardzo podobną jednostką do tej znanej już z CRF1000L. Musimy jednak pamiętać, że wzrost pojemności spowodowany jest najprawdopodobniej wprowadzeniem nowej normy emisji spalin, Euro5. Wprowadzenie nowego wydechu oraz układu katalizatorów, dolotu oraz programu wtryskującego paliwo do komory spalania na pewno spowodowało spadek mocy. Stąd naszym zdaniem decyzja o zwiększeniu pojemności. Jak przełoży się to na warunki jezdne oraz terenowe? O tym na pewno przekonamy się już niebawem. Tymczasem musimy zostać w sferze plotek oraz domysłów. Nawet jeżeli są one elektryzujące!