Flota policji jest przestarzała, a pojazdów nadal jest za mało. To jedno zdanie mówi bardzo dużo o stanie pojazdów polskiej Policji. 25% pojazdów przejechało już ponad 200 tysięcy kilometrów, a co siódmy samochód powinien zostać wycofany z użytkowania!
Dodatkowo zdecydowana większość policjantów nie przeszła przeszkolenia z technik doskonalenia jazdy! Brak wymaganego zezwolenia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi to kolejna bolączka policji.
W tej sytuacji policyjne statystyki są co najmniej alarmujące i zmuszają do konstruktywnego działania – w latach 2015–2016 średnio co trzeci policyjny pojazd uległ uszkodzeniu. W połowie przypadków z winy samych funkcjonariuszy
– czytamy w raporcie NIK
Lokalne samorządy lekiem na niedobór radiowozów?
Złoty okres dla pojazdów polskiej policji przypada na lata 2008-2009, to właśnie wtedy służby zostały zaopatrzone w największą ilość pojazdów. Obecnie flota liczy ich prawie 22 tysiące.
W latach 2015-2016 zakupiono ogółem ponad 3,5 tys. pojazdów (tj. o prawie 180 proc. więcej niż w latach 2012-2013). Wydatki na ten cel wyniosły niemal 286 mln zł. Poza zwiększeniem finansowania z budżetu państwa, wzrost ten możliwy był m.in. dzięki wsparciu samorządów lokalnych, które przekazały na ten cel ponad 58 mln zł (umożliwiło to zakup 1855 pojazdów).
Użytkowane przez policję pojazdy są w znacznym stopniu wyeksploatowane. Średni wiek użytkowanych samochodów osobowych wynosił ok. 7 lat, osobowych terenowych niemal 8, a furgonów ponad 8,5 roku. Jednocześnie przebieg co czwartego pojazdu w tych grupach przekraczał 200 tys. km. – możemy przeczytać w raporcie NIK
Nie lepiej sprawa wygląda w odniesieniu do uszkodzeń pojazdów. Brak odpowiednich przeszkoleń, kursów doszkalających i zwykłego poszanowania sprzętu ukazuje ciemny obraz polskiej policji. Każdego roku uszkodzeniu uległ średnio co trzeci radiowóz. Proste wyliczenie matematyczne ukazuje nam wynik – to jeden radiowóz na godzinę! Co gorsza, ponad połowa szkód w pojazdach służbowych w latach 2015-2016 (niemal 9 tys. z 16 tys.), powstała z winy funkcjonariuszy oraz pracowników policji.
źródło NIK