Tym razem prezentujemy Wam film o certyfikatach kasków motocyklowych. Wiemy przecież wszyscy, że istnieją różne certyfikaty. Czym jednak różnią się między sobą i co za tym idzie? Przekonajmy się wspólnie, oglądając film ekipy Motosapiens.pl!
Na skróty:
Staraliśmy się pokazać, że nasza europejska norma ma swoje wady, ale na tle amerykańskiej nie wypada tak źle, jak się niektórym może wydawać. A kiedy spojrzymy na Snella, o którym większość z naszych znajomych wypowiada się w superlatywach, to ECE nie wygląda bardzo ułomnie, prawda?
Cudze chwalicie swego nie znacie
Tak, wiemy, że prędkość uderzeń w testach jest relatywnie niewielka, i że lepiej by było gdyby kaski upadały pod kątem (rotacyjnie), a nie pionowo, ale nie mamy na to wpływu. Taka jest metoda badawcza i już.
Amerykanie zwracają szczególną uwagę na przebicie skorupy. Europejczycy wolą żeby się uginała. Różne podejścia determinują inne rozwiązania techniczne. Fajnie jest wiedzieć, że takie badania są przeprowadzane, i że badanych jest wiele aspektów bezpieczeństwa.
Mamy uderzenia w kask zarówno w zimnych warunkach jak i podczas upałów. Musicie wiedzieć, że materiały termoplastycznie różnie zachowują się w różnych temperaturach. I całe szczęście ludzie testujący kaski wiedzą o tym. Dodatkowo kaski są badane w warunkach mokrych – co jest niezłą ciekawostką. Amerykanie je zanurzają!
Kask to nie tylko skorupa!
Różnic pomiędzy metodami badawczymi jest sporo, ciężko wybrać te najważniejsze, jest też sporo kompromisów… Sami musicie ocenić czy wiedza o certyfikatach doda wam zaufania do naklejek na skorupie czy nadal będziecie ufać materiałom, z których producenci konstruują swoje produkty.
Mamy nadzieję, że certyfikaty ECE i DOT również będą ewoluować tak jak Snell który robi to co 5 Lat. Bardzo miło nam jest patrzeć na rewolucję w metodach badawczych ciuchów, która właśnie zachodzi na naszych oczach.
Pojawiają się nowe technologie i na pewno prędzej czy później zawitają w świecie motocyklowych nakryć głowy. Póki co śmigajcie bezpieczne, nie testujcie swoich kasków – oby nigdy nie dotykały nawierzchni (a przynajmniej nie gwałtownie).
Motosapiens.pl