fbpx

Dyrektor sportowy Ducati Paolo Ciabatti twierdzi, że Jack Miller w sezonie 2021 MotoGP może na poważnie włączyć się do walki o mistrzowski tytuł. Czy faktycznie są na to szanse?

W sezonie 2020 Jack Miller czterokrotnie stał na podium, najwięcej z zawodników Ducati w MotoGP. Dwa razy był też o krok od sięgnięcia po zwycięstwo – w Styrii przegrał szalony pojedynek o triumf w ostatnim zakręcie, a w Walencji uległ Franco Morbidelliemu o mniej niż jedną dziesiątą sekundy. Ostatecznie Australijczyk rok zakończył na siódmym miejscu w mistrzostwach, tracąc do czołowej trójki zaledwie siedem punktów. Warto pamiętać, że jednak na Misano i Le Mans stracił cenne punkty po awariach motocykla. 

Jack Miller nadzieją Ducati?

Te udane występy, także w sezonie 2019, zapewniły „Jackassowi” kontrakt na starty w fabrycznym składzie Ducati w nadchodzącym cyklu zmagań MotoGP. Team-partneem Australijczyka będzie… jego dotychczasowy kolega zespołowy z Pramaca – Francesco Bagnaia. Czy tak młodzi zawodnicy pomogą wejść na szczyt, po zakończeniu wieloletniej współpracy z Andreą Dovizioso? Ducati w końcu jeszcze nigdy nie wymieniało całkowicie składu w fabrycznej ekipie…

„Myślę, że Jack i Pecco mają potencjał na bardzo dobrą jazdę. Jack świetnie zakończył sezon 2020 i jeśli podobnie zacznie 2021, na pewno będzie jednym z kandydatów do mistrzostwa” – mówił Paolo Ciabatti w wywiadzie dla Sky Sports ITA. „Oczywiście to nie tak, że Pecco nie ma szans, bo dobrze rozpoczął poprzedni rok, tylko kontuzja wykluczyła go z kilku wyścigów, a potem zaliczył dwa upadki na Misano. Ma nieco mniej doświadczenia, ale sporo od niego oczekujemy”.Jack Miller prowadzący w pierwszym zakręcie wyścigu – w sezonie 2020 nieczęsto widzieliśmy Ducati w MotoGP na prowadzeniu

Najmłodszy skład Ducati w MotoGP od lat

Ducati w tym roku ma jeden z najmłodszych składów z całej stawki. W końcu to na Desmosedici debiutować będą wszyscy tegoroczni „rookies”: mistrz oraz wicemistrz Moto2 – Enea Bastianini i Luca Marini, a także Jorge Martin. Żaden z tej trójki nie ma nawet ukończonych 23 lat! „Postawiliśmy na młodych, bo w fabrycznym składzie mamy doświadczonych zawodników. Zwłaszcza Millera, ale nie zapominajmy, że on ma dopiero 26 lat, a Bagnaia 24” – dodawał Ciabatti.

Producent z Bolonii liczy na odbicie się po trudnym sezonie 2020. W poprzednim roku nieustannie (zwłaszcza Doviego i Petrucciego w fabrycznym składzie) trapiły problemy z poradzeniem sobie z nowymi, tylnymi oponami Michelin o zmienionej konstrukcji. Gdy na jeden wyścig przywieziono mieszanki z 2019 – w Austrii – Dovizioso wygrał. Miller zdawał się zwyczajnie lepiej radzić sobie na nowej oponie.Jack Miller świętujący na podium po wyścigu MotoGP w Walencji w 2020„Myślę, że Ducati będzie mocne. Kiedy z nimi walczyłem, zawsze trudno się ich wyprzedzało. Według mnie Miller będzie w tym roku sporym zaskoczeniem” – mówił tymczasem w wywiadzie dla Moto.it Maverick Vinales.

Biorąc więc pod uwagę, że spora część rozwoju maszyn na 2021 rok w MotoGP została zamrożona z powodu pandemii, szanse Millera na walkę o mistrzostwo wcale nie są iluzoryczne. Niech tylko najpierw wygra na Ducati wyścig… choć Joan Mir pokazał w sezonie 2020, że wcale nie trzeba od razu wielokrotnie wygrywać, by wywalczyć tytuł.


Zdjęcia: PSP

KOMENTARZE