Amerykański Indian ostro promuje swoją nowość na nadchodzący sezon – FTR 1200. Motocykl co prawda pokazany już został kilka tygodni temu podczas wystawy w Kolonii, ale ciągle budzi emocje. FTR 1200 i 1200S nawiązują do wyśmienitej maszyny FTR 750, która zdominowała amerykańską serię wyścigów Flat Track.
Na skróty:
Dopadamy kolejne stoisko!
Tym razem mamy do czynienia z „cywilną” wersją motocykla, z chłodzonym cieczą silnikiem generującym 120 KM mocy. Jak na amerykańskie warunki Indian FTR jest giganowoczeny i oferuje to, co do tej pory nigdy jeszcze nie gościło w maszynach zza oceanu. W pełni regulowane zawieszenia obu kół, kontrola trakcji, zmienne mapy zapłonu i ultranowoczewsny dotykowy wyświetlacz LCD 4.3”
Na wystawie EICMA w Mediolanie producent chwali się bardzo bogatą ofertą wyposażenie akcesoryjnego do FTRa, podzieloną na 4 grupy: Tracker, rally , sport i tour. Kazdy nabywca tego modelu będzie teraz mógł indywidualnie przebudować go pod swoje potrzeby przy pomocy oryginalnych akcesoriów.
Oczywiście po takiej przebudowie, trzeba odpowiednio ubrać się na motocykl. Przecież jeżdżąc na flat-tracku nie będziesz zakładał turystycznych ciuchów, bo to po prostu nie uchodzi! Kolekcja ubrań jest więc tez podzielona na odpowiednie działy. Widać, że Indian mocno napiera na konkurencję nie tylko samymi motocyklami, ale także i stylówą!
Na koniec wspaniała informacja – Polska premiera FTRa odbędzie się jeszcze w tym miesiącu w Warszawskim salonie Indiana!