Alvaro Bautista dosiadający Ducati Panigale V4 R wygrał oba wyścigi czwartej rundy Mistrzostw Świata World Superbike w holenderskim Assen. Hiszpan wyrównał tym sposobem rekord jedenastu zwycięstw z rzędu i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej.
Na skróty:
To był nie tylko rekordowy, ale także nietypowy weekend. Sobotni, pierwszy wyścig holenderskiej rundy został przesunięty na niedzielę z powodu… opadów śniegu! Chwilę wcześniej niepokonany w tym roku Bautista sięgnął po kolejne pole position, a dzień później triumfował w obu wyścigach, w pierwszym z przewagą trzech, a w drugim pięciu sekund, poprawiając po drodze rekord toru w Assen.
Dobre tempo utrzymane
Po dwóch kolejnych zwycięstwach zawodnik ekipy Aruba.it Racing Ducati powiększył podczas tej rundy swoją przewagę w tabeli do 53 oczek. Jego zespołowy kolega, Walijczyk Chaz Davies, ukończył niedzielne wyścigi odpowiednio na siódmym i piątym miejscu, awansując na szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej.
Jestem bardzo zadowolony, ponieważ wygrałem dwa wyścigi na torze, który nie należy do naszych ulubionych – powiedział Alvaro Bautista. – Weekend nie rozpoczął się dla nas najlepiej, ale mimo wszystko mieliśmy równe i konkurencyjne tempo. Podczas pierwszego wyścigu było bardzo zimno, ale starałem się jechać swoim tempem od samego początku. W drugim przez pewien czas walczyliśmy w grupie, a ja jechałem spokojnie i gdy Rea zaczął tracić tempo, wyprzedziłem go. Wygrałem oba wyścigi, a przy okazji poprawiłem też rekord toru, więc to był dla nas kolejny wspaniały weekend.
Z problemami, ale do celu!
Po podium w Aragonii mógłbym czuć się dzisiaj nieco zawiedziony, ale drugi wyścig był dla mnie naprawdę udany – dodał Chaz Davies. – Pierwszy był z kolei trudny. W pierwszym zakręcie doszło do kontaktu, po którym straciłem czas i nie byłem w stanie go odrobić. Drugi wyścig był jednak udany. Dobrze wystartowałem i przez jedno okrążenie jechałem na drugiej pozycji, ale później miałem problemy z balansem motocykla w długich zakrętach. Muszę pod tym względem poczuć się jeszcze trochę bardziej komfortowo, ale będziemy nad tym pracować.
Kolejna runda World Superbike już za trzy tygodnie, w terminie 10-12 maja, na włoskim torze Imola.