W wielu krajach Europy Zachodniej i w niektórych stanach USA o prawo jazdy kategorii B mogą ubiegać się już 17-latkowie. Możliwość prowadzenia samochodu w coraz młodszym wieku to trend, w którego kierunku przychylnie patrzy również Polska. Co na to Ministerstwo Infrastruktury?
W maju 2020 roku Francja dołączyła do grona krajów, w których za kierownicą samochodu — w pełni legalnie — mogą zasiadać już 17-latkowie. Co prawda, do ukończenia 18. roku życia muszą liczyć się z pewnymi ograniczeniami (zakaz wyjeżdżania poza terytorium kraju i brak pozwolenia na prowadzenie po zmroku), aczkolwiek stawiam dolary przeciwko orzechom, że finalnie są zadowoleni z nowego prawa. I jestem pewny, że taki schemat może liczyć na ciepłe przyjęcie również u nas.
Poseł Andrzej Kosztowniak spytał Ministra Infrastruktury, czy w Polsce istnieje możliwość obniżenia wieku minimalnego do uzyskania prawa jazdy kategorii B o rok. Minister, który w ostatnich dniach spotkał się już z podobnymi pytaniami, przychylnie patrzy na pomysł i widzi w nim szansę na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Według niego, młodzi kierowcy, którzy zaczną zdobywać doświadczenie przy zachowaniu odpowiednich ograniczeń (np. takich jak we Francji), prawdopodobnie będą wykazywać się większą odpowiedzialnością i rozwagą za kierownicą niż osoby, które zdobywają doświadczenie na obecnych zasadach. Co więcej, Minister Infrastruktury słusznie zauważa, że szybciej dorastające społeczeństwo chce szybciej zaspokajać swoje podstawowe potrzeby, a nieskrępowane poruszanie się autem z pewnością jest jedną z nich i stanowi kolejny argument w dyskusji o wprowadzeniu zmian w prawie o ruchu drogowym.
Na razie nie wiadomo, czy podobne zmiany mogłyby zajść również w motocyklowych kategoriach prawa jazdy. Koniecznie dajcie znać jak wam się podoba pomysł obniżenia progu wiekowego dla kategorii B. Jesteśmy ciekawi waszej opinii, czy proponowane zmiany faktycznie zwiększyłyby bezpieczeństwo na polskich drogach.