103 uczestników z 13 krajów europejskich, m.in. Łotwy, Polski, Finlandii, Czech, Francji, Włoch, Holandii i Anglii zgłosiło swój udział w kolejnej rundzie mistrzostw Europy w enduro. W tym gronie znajdują się zawodnicy ORLEN Team, Adam Tomiczek i Maciej Giemza.
Podczas weekendowych zawodów w łotewskiej Madonie motocykliści będą rywalizować w 9 kategoriach – Junior U21, Junior E1, Junior E23, 250cc 2T, 250 2T (Tomiczek), 250 4T (Giemza), 250cc 4T, Senior oraz Women. Równolegle z imprezą odbędą się mistrzostwa Bałtyku, Łotwy, Litwy i Estonii.
Dojechać z głową!
– Te zawody na pewno będą się różnić od dwóch dotychczas rozegranych rund. Przede wszystkim ma nie być deszczu, co będzie sporym ułatwieniem dla zawodników. Teren w jakim będziemy jeździć nie będzie kamienisty, nie będą to góry, będzie bardziej piaszczyście, co mi osobiście bardziej przypada do gustu. Na pewno trzeba będzie pojechać równe zawody, podobnie jak dwie poprzednie rundy, w mojej klasie to przynosi wymierne efekty. To, na co trzeba będzie zwrócić uwagę, to bezpieczna jazda, bo zaraz po rundzie na Łotwie czeka nas wyjazd na rajd Silkway, który jest dla mnie bardzo ważny. Czeka mnie ciężki miesiąc, mam przed sobą trzy starty z rzędu, każdy na innym motocyklu, trzeba się będzie szybko dostosowywać do warunków panujących w danym rajdzie. Trzeba po prostu pojechać z głową, tak żeby wrócić bez kontuzji – powiedział przed rajdem Maciej Giemza.
– Dopiero po obejrzeniu prób torowych będę w stanie powiedzieć coś więcej na temat trasy. Jestem bardzo ciekaw tego, co organizatorzy dla nas przygotowali. Stawka zawodników jest bardzo wyrównana, więc myślę, że rywalizacja przez cały weekend będzie bardzo zacięta – stwierdził Adam Tomiczek.
Podczas dwudniowej rywalizacji motocykliści pokonają łącznie 640 kilometrów. Początek sobotniej i niedzielnej rywalizacji o godzinie 9.