Za nami pierwsze zawody pit bike rozegrane na asfalcie. Mimo, że to dopiero przedbiegi Pucharu Polski Pit Bike SM, bo pierwsza runda dopiero 4 maja w Koszalinie, zawodnicy obstawili pola startowe po brzegi. Do rywalizacji przystąpiło 79 osób!
Na skróty:
To rekordowa frekwencja, tym bardziej że pogoda spłatała figla i nie rozpieszczała temperaturami. Co cieszy najbardziej podczas toruńskich zawodów do egzaminu na licencję przystąpiło 44 kandydatów na zawodników! By uzyskać licencję zawodniczą trzeba zdać egzamin teoretyczny ze znajomości zasad panujących na torze, zaś ukończenie zawodów stanowi zaliczenie części praktycznej.
– Tak duża liczba nowych zawodników to świetny prognostyk na nowy sezon. Podczas zawodów pojawiły się praktycznie nowe osoby, podczas pierwszej rundy dołączy stara gwardia, wspaniałe widowisko dla publiczności gwarantowane- zapewnia Łukasz Pawlikowski, MX Otopit Toruń.
Bezpieczna rywalizacja
Dobra wiadomość dla debiutujących zawodników to nowa formuła rozgrywania zawodów. Podobnie jak w zeszłym roku zawodnicy startują w sześciu klasach: Stock 90, Stock 125, Stock 150, Stock 150 Junior, Pit Ladies i Super Pit. Ale tylko najmłodsza klasa Stok 90 ściga się ze względów bezpieczeństwa oddzielnie. Pozostałe klasy od tego sezonu dzielone są według uzyskanych w kwalifikacjach czasów. Tak zawodnicy rywalizują grupie mniej zaawansowanej: Rookie, zaawansowanej: Pro, zaś swoiste starcie gigantów, gwarantuje widzom wyścig najszybszej stawki: Elite.
[dd-parallax img=”https://swiatmotocykli.pl/wp-content/uploads/2019/04/DSC_0100.jpg” height=”700″ speed=”2″ z-index=”0″ position=”left” offset=”false”][/dd-parallax]
–To świetne rozwiązanie – mówi Szymon Roszak, zwycięzca w klasie Stock 150 w “Pierwszym starciu na asfalcie” – Początkowo każdy miał wątpliwości, jak będzie to wyglądało w praktyce, bo wcześniej klasy były łączone z automatu. Okazało się, że to był świetny pomysł. Mniej zaawansowani zawodnicy bez presji mogą wdrażać się w świat wyścigów. Najszybsi zaś gotują wielkie widowisko dla publiczności, bo obok siebie rywalizują nastolatkowie i doświadczeni zawodnicy. Stawka jest zbliżona do siebie, jest mniej dubli, a pozostali mogą gonić czołówke i robić progres.
Każdy może się ścigać
Minimotocykle pit bike to bardzo młoda dyscyplina motorsportu, ale dzięki dostępności i niewielkim nakładom finansowym potrzebnym do jej realizowania staje się coraz bardziej popularna. Rywalizacja odbywa się w dwóch wariantach na asfalcie i w wersji off-road, na torze w Głażewie (pierwsza runda już 27 kwietnia). Jednocześnie jest to wielka szansa na odkrywanie talentów. Na liście zawodników z pit bike, którzy otrzymali szanse na rozwój kariery są m.in Daniel Blin (mistrzostwa świata WorldSSP300), czy Mateusz Hulewicz i Michał Budziaszek, którzy otrzymali szansę ścigania się w Wójcik Racing Team.
–Na zawodach pit bike panuje przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera– dodaje Dominika Orlik, zwyciężczyni w klasie Pit Ladies. – Zawodnicy, którzy przed chwilą rywalizowali na torze, później spędzają razem czas w paddocku i wspierają się nawzajem, rozmawiają co można poprawić. To jest prawdziwa, zdrowa konkurencja, bo poparta dobrymi intencjami. Za każdym razem wracam tu z wielką przyjemnością!
Jeżeli chcecie dołączyć do Pucharu Polski Pit Bike SM, a nie macie jeszcze licencji, nic straconego. Dokument można zdobyć podczas rundy w Koszalinie i na każdej kolejnej. Dla osób, które nie chcą punktować i nie czują się jeszcze na siłach, by startować w zawodach, stworzone zostały tzw. jazdy pokazowe (dla dorosłych i dzieci od 6.roku życia).
Puchar Polski Pit Bike SM:
4 maja 2019, Koszalin
8 czerwca 2019, Toruń
6 lipca 2019, Radom
31 sierpnia 2019, Bydgoszcz
6 października 2019, Stary Kisielin