Grudzień jest dla nas łagodny w tym roku. W zasadzie jeżeli odniesiemy się do poprzednich lat to również nie powinniśmy mieć powodów do narzekań. Przy odrobinie szczęścia sezon może trwać naprawdę długo!
Na skróty:
Problem zaczyna się w momencie kiedy na drogi spadnie śnieg, a my jakimś cudem musimy wrócić do naszego garażu. Każdy kto choć raz jeździł motocyklem po śniegu wie jak trudna jest ta sztuka – o podniesieniu motocykla na lodzie nie wspominając.
Jeżdżąc w takich warunkach ryzykujemy wiele – przecież o niekontrolowany ślizg naprawdę nie jest trudno. Co więcej musimy pamiętać, że na drodze są również inni i to dla nich stanowimy ogromne niebezpieczeństwo. Oczywiście, podróż po osiedlowej dróżce z prędkością 20 km/h nikomu nie powinna zaszkodzić, problem może zacząć się na trasie, gdzie pozornie przyczepna droga zamieni się w lodowisko. Wtedy o katastrofę nietrudno!
Jeżeli już musicie jechać, zwróćcie uwagę na komfort termiczny
Zimą, podstawową sprawą jest odpowiednie ubranie. Warto zainwestować w bieliznę termiczną. Warto rozważyć zakładanie drugiej warstwy ciepłej, cienkiej bielizny, absorbującej wilgoć. Zimą też się pocimy, a taka konfiguracja znacząco poprawia nie tylko komfort termiczny, ale i higieniczny. Na ten zestaw wystarczy założyć dobrą odzież tekstylną, która w niskich temperaturach ma znaczącą przewagę nad zestawami skórzanymi.
Kask – podstawowa ochrona
O tym jak istotny jest kask motocyklowy nie będziemy się rozpisywać w tym artykule. Tym razem skupimy się na wizjerze. W zimowych warunkach niezbędny okaże się Pinlock, bez niego podróż okaże się katastrofą. Na szybie będzie zbierać się para, która szybko zacznie zamarzać. Jeżeli zdecydujesz się na jazdę z otwartą szybą, szybko może dość do wychłodzenia twarzy. Z oczu pociekną łzy, które również szybko zamarzną.
Okulary – wróg numer jeden
Jeżeli nosisz okulary, na czas podróży zamień je na soczewki – różnica w zasadzie nie duża, ale pozbędziesz się kolejnej warstwy, która będzie podatna na parowanie. Nawet najlepszy system anty fogowy ma swoją wytrzymałość.
Zastanów się dwa razy
Przede wszystkim bądź pewien, że poradzisz sobie z warunkami, które czyhają na Ciebie na drodze. Twój organizm szybko się wychłodzi, dłonie zgrabieją, a wszystkie warstwy, które założysz na siebie spowodują brak dostatecznego czucia motocykla. Warto zastanowić się dwa razy przed wyjazdem. Ryzyko jest duże, a przyjemność? Ocenę tego pozostawiamy już Wam.