Ostatniego dnia Rajdu Maroka, Rafał Sonik wskoczył na trzeci stopień podium i tym samym przypieczętował „srebro” w Pucharze Świata.
-komentuje Sonik
Ostatni etap zmagań na Saharze miał rozstrzygnąć nie tylko o losach rajdu, ale i Pucharu Świata.
– podkreślił Sonik.
W Maroku niestety nie powtórzył się katarski scenariusz. Ostatni odcinek specjalny padł łupem Keesa Koolena, który rzutem na taśmę zrzucił z pierwszego miejsca Sebastiena Soudaya. Holender wygrał OiLibya Rally i zdobył pierwszy w karierze Puchar Świata.
–
– podsumował Sonik.
Na wieńczącym rywalizację oesie krakowianin wpadł w kolejną pułapkę nawigacyjną zastawioną przez organizatora. Podczas poszukiwania Waypointa zawodnik nadrobił ponad 30 km. Wynikało to ze złego opisania trasy. Na szczęście nie mogło mieć to wpływu na końcowy rezultat.
– zakończył „SuperSonik”, który ma teraz na koncie sześć złotych i dwa srebrne medale.
Wyniki V etapu:
1. Kees Koolen (NLD) 2:16.14
2. Bruno da Costa (FRA) +0.56
3. Dmitrij Sziłow (RUS) +5.13
4. Rafał Sonik (POL) +6.17