Po buspasach mogą jeździć taksówki, pojazdy uprzywilejowane, a wkrótce też samochody z miejskich wypożyczalni, ale to motocykle będę powodować zakłócenia kursów.
”Buspasy tworzy się po to, żeby autobusy szybciej woziły ludzi. Wyznacza je się tam, gdzie częstotliwość kursowania autobusów jest duża, przynajmniej 2-3 na minutę. Każdy inny pojazd powoduje tam zakłócenia kursów„ – stwierdził Andrzej Franków, wicedyrektor zarządu ZTM.
Urzędnicy stwierdzają, że wpuszczenie jednośladów na buspasy nie poprawi bezpieczeństwa. Andrzej Franków powołuje się na statystyki wypadków z Krakowa, które pokazują zwiększenie się liczby wypadków z udziałem motocyklistów. Szkoda tylko, iż urzędnik nie zauważył, że zwiększyła się również liczba użytkowników jednośladów, a co za tym idzie więcej jest wypadków z ich udziałem.
Pan Franków zwraca też uwagę, że kierowcy autobusów będą musieli uważać na motocyklistów. Nie ma natomiast, jak się wydaje, nic przeciwko taksówkom czy pomysłowi wpuszczenia na buspasy samochodów z miejskich wypożyczalni. Oni najwyraźniej nie powodują zakłóceń w ruchu autobusów…