Guy Martin dał się poznać szerszemu środowisku, niż tylko maniakom sportów motorowych, dzięki występom na małym i dużym ekranie. Okazuje się jednak, że sam Guy Martin ma najwyraźniej dosyć bycia zawodnikiem oraz celebrytą. Jak powiedział kierowca tylko zmiana motocykla w tym sezonie na BMW, jeszcze trzyma go przy wyścigach. Martin poważnie rozważa bowiem przejście na […]
Guy Martin dał się poznać szerszemu środowisku, niż tylko maniakom sportów motorowych, dzięki występom na małym i dużym ekranie.
Okazuje się jednak, że sam Guy Martin ma najwyraźniej dosyć bycia zawodnikiem oraz celebrytą. Jak powiedział kierowca tylko zmiana motocykla w tym sezonie na BMW, jeszcze trzyma go przy wyścigach. Martin poważnie rozważa bowiem przejście na sportową emeryturę od przyszłego sezonu.
Co będzie robił potem? Znając jego nietypowe podejście może wrócić do naprawiania ciężarówek, czyli tego co robił przez większość życia, kiedy akurat nie pędził 200 km/h po zamkniętych ulicach wyspy Man.