Podczas konferencji prasowej w Monachium zorganizowanej z okazji 90-lecia istnienia firmy zaprezentowano nowy model motocykla BMW – roadstera nineT
W połowie października nasza redakcja miała okazję uczestniczyć w konferencji zorganizowanej przez BMW w Monachium z okazji 90 rocznicy powstania firmy. Uroczystość miała miejsce w muzemum BMW, które samo w sobie warte jest zwiedzenia, zgromadziło bowiem nie tylko sporą cześć produkowanych przez koncern kolejnych modeli, ale także unikatowe prototypy, koncepty oraz wyjątkowe pojazdy rajdowe, sportowe, czy wyprawowe.
Konferencja, która odbyła się w dniu 16 października zgromadziła (oprócz licznie przybyłych dziennikarzy) wiele wybitnych i ważnych dla firmy osób. Od managerów, poprzez projektantów, konstruktorów, sportowców, którzy na przestrzeni lat budowali potęgę niebiesko-białego śmigiełka. Podczas kolejnych wystąpień była okazja do zapoznania się nie tylko z dotychczasowymi osiągnięciami firmy, ale także planami na bliższą i dalszą przyszłość. Stephan Schaller główny szef BMW Motorrad ogłosił, ze przez najbliższe kilka lat firma ma zamiar co roku przedstawiać ok. 5 premier, a co najważniejsze wspomniał o planach firmy związanych z uruchomieniem produkcji motocykli o całkiem małych pojemnościach – 200 – 300 ccm pojemności. Czyżby BMW chciało powrócić do dawnych dobrych tradycji ”osiłka„?
Konferencja była także okazją do zaprezentowania nowego modelu nineT. Już sama nazwa sugeruje rocznicowość produktu, a wprowadzenie tego motocykla do oferty jest jak na BMW dosyć odważnym krokiem. Po pierwsze można by uznać, że jest strzałem we własną stopę, bowiem jego bezpośrednim konkurentem jest …. BMW R 1200R – w dodatku także w wersji rocznicowej. Jednak jak przekonywał nas przedstawiciel firmy oba motocykle kierowane są do nieco innych odbiorców. NineT nie jest kolejnym rozwinięciem tradycyjnej koncepcji, bowiem zrezygnowano w nim z elementu stanowiącego wizytówkę większości modeli tej marki – przedniego zwieszenia Telelever – na rzecz klasycznego widelca upside-down, a co za tym idzie nowej konstrukcji ramy nośnej. Silnik – z chłodzeniem powietrzno-olejowym dysponuje mocą 110 KM, co jak na roadstera nie jest może wiewlkością oszałamiającą, ale jak na boksera zupełnie przyzwoitą.
Modelem tym BMW pragnie zainteresować motocyklistów lubiących customowe przeróbki. Prosta konstrukcja, spora liczba podzespołów dających się łatwo demontować i zastąpić czymś z szerokiej gamy fabrycznych akcesoriów. Modelem nineT chce trafiać do indywidualistów, a najlepszym tego dowodem jest zaprzęgnięcie przez BMW Motorrad Design Team do prac przy projekcie nieneT znanego kalifornijskiego designera i budowniczego motocykli Rolanda Sands’a. Przypomnijmy Roland maczał też palce przy projekcie Yamaha Bolt. Czyżby amerykańska koncepcja podejścia do motocyklowej braci była trendy?